Przy Umultowskiej powstaje szkoła. Część mieszkańców przeciwna utwardzeniu dojazdu
We wrześniu pierwsi uczniowie rozpoczną naukę w nowym Zespole Szkolno-Przedszkolnym na Umultowie.
Prace związane z budową nowej szkoły na Umultowie przebiegają zgodnie z planem i placówka ma zacząć działać w nowym roku szkolnym. Uczyć się tu będzie 700 dzieci - w szkole i przedszkolu. Pojawiają się jednak obawy związane z dojazdem do budynku. Nieruchomość znajduje się bowiem najbliżej ulicy Umultowskiej, która na tym fragmencie jest drogą gruntową.
Urzędnicy wyjaśniają, że dojazd do obiektu zapewniony zostanie z innej strony. - W ramach planowanych inwestycji zostanie wybudowana pieszo-jezdnia w ulicy Ślazowej oraz chodnik w ulicy Zagajnikowej - mówi Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich. Roboty mają się odbyć jeszcze przed wrześniem. Sama ulica Umultowska, tuż przy wejściu do szkoły, będzie jedynie tymczasowo utwardzona.
Dlaczego, choć powstaje tu tak duża inwestycja, ulica Umultowska nie zyskała nowego wyglądu? Powód jest prosty - część mieszkańców sprzeciwia się wybudowaniu ulicy. - Część osób chciała, żeby ulica była przejezdna, a część, by została zamknięta z obawy, że stanie się alternatywą dla ulicy Naramowickiej - wyjaśnia Kamil Żmijewski z Rady Osiedla Umultowo. Jego zdaniem obawy są zasadne, bo już teraz, gdy na Naramowickiej tworzą się korki, wiele osób decyduje się na jeżdżenie nieutwardzoną Umultowską.
Urzędnicy zapowiadają, że chcą wrócić do dyskusji z mieszkańcami na temat wybudowania tego odcinka ulicy. - Ufam, że powstanie szkoły będzie jednak skłaniało ku temu, by ulica Umultowska na tym fragmencie powstała - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. Ulica miałaby mieć uspokojony ruch przy szkole.
Najpopularniejsze komentarze