Duże problemy z wyrobieniem paszportu w Poznaniu: 'numerki kończą się koło południa'
Codziennie w Biurze Paszportowym przy ulicy ks. Jakuba Wujka zgłasza się więcej osób, niż urzędnicy mogą obsłużyć, a numerki kończą się już około południa.
Kto chce się załapać do kolejki, by złożyć wniosek o paszport, musi przyjść wcześnie rano. Inaczej może odejść z kwitkiem. Urzędnicy tłumaczą, że dziennie mogą obsłużyć maksymalnie około dwustu osób. Potem system przestaje wydawać numerki. Trzeba te wnioski przyjąć i obsłużyć. Pamiętajmy, że mówimy o dokumencie, który ma zabezpieczenie biometryczne, o dokumencie dosyć istotnym, które wymaga pewnej obsługi - mówi Tomasz Stube, rzecznik UW.
Inną drogą jest rejestracja wizyty przez internet - z tym że tu, najwcześniejsze terminy są w pierwszych dniach lutego. Pracownicy urzędu podkreślają, że od paru lat liczba wniosków o wydanie paszportu rośnie, a większość chętnych zabiera się za załatwienie tej sprawy na ostatnią chwilę przed zaplanowanym już wyjazdem. Od lutego urząd planuje zwiększyć liczbę pracowników.