Dwóch Afgańczyków zatrzymanych na autostradzie. Szli do Niemiec
Dwóch obywateli Afganistanu zatrzymali funkcjonariusze policji na autostradzie A4 w rejonie Wrocławia.
Mężczyźni zostali zatrzymani w rejonie 165. kilometra drogi. Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów.
- Oświadczyli, że mają 15 oraz 18 lat oraz, że są w podróży, od co najmniej 9 dni. Cudzoziemcy zostali zatrzymani i przekazani funkcjonariuszom z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach. W wyniku kontroli legalności pobytu okazało się, że autostopowicze to obywatele Afganistanu, którzy nielegalnie przebywają na terenie naszego kraju - wyjaśnił kpt. Rafał Potocki ze straży granicznej.
W wyniku badań okazało się, że rzekomy 15-latek również jest pełnoletni. Ustalono, że obaj Afgańczycy złożyli wnioski o ochronę międzynarodową w Bułgarii, gdzie pobrano od nich odciski palców.
- Tam zostały pobrane od nich odciski linii papilarnych, które zostały zarejestrowane w systemie "Eurodac". W związku z tym wszczęta zostanie procedura przekazania cudzoziemców do Bułgarii w ramach rozporządzenia unijnego Dublin III, gdyż zgodnie z tym rozporządzeniem cudzoziemcy są przekazywani do kraju, w którym złożyli pierwsze wnioski o ochronę. Straż Graniczna złoży do sądu wnioski o umieszczenie cudzoziemców w ośrodkach strzeżonych do czasu przekazania ich stronie bułgarskiej - przekazał kpt. Potocki.
Na razie nie wiadomo w jaki sposób Afgańczykom udało się przedostać do Polski. Obaj przyznali, że celem ich podróży były Niemcy.