15-letni poznaniak potrzebuje 600 tysięcy zł na leczenie
Czasu na uzbieranie pieniędzy jest coraz mniej.
Dziś 15-letni Eryk już od 8 lat walczy z nowotworem - ostrą białaczką limfoblastyczną. Rodzina o chorobie chłopca dowiedziała się nagle. Rano Eryk wyszedł do szkoły, ale odbierająca go po lekcjach mama zwróciła uwagę na dużego guza czole chłopca. Okazało się, że dziecko wcale się nie uderzyło, a guz nie znikał. Eryk trafił do szpitala, gdzie po badaniach wydano wyrok - chłoniak limfoblastyczny pre-B.
Szybko rozpoczęte leczenie początkowo przynosiło komplikacje zdrowotne w postaci chociażby padaczki, ale po mniej więcej dwóch latach walki chłopiec "wyszedł na prostą". Wrócił też do szkoły. Radość trwała jednak krótko. Pod koniec roku szkolnego doszło do wznowienia choroby. Walkę zaczęto od początku. Kolejne powikłania i problemy zdrowotne, ale chłopiec ponownie zaczął dochodzić do siebie.
W 2015 roku choroba znowu zaatakowała. Erykowi przeszczepiono komórki krwiotwórcze. - Wtedy przyszły straszliwe powikłania: polineuropatia nerwów obwodowych, zapalenie drugiego nerwu wzrokowego, refluks przełykowo-żołądkowy, problemy z trzustką i nerkami. Mój syn cierpiał, a ja nic nie mogłam zrobić - wyjaśnia mama chłopca. Po pewnym czasie powikłania zaczęły ustępować.
Niestety, dwa miesiące temu podczas badań kontrolnych okazało się, że nowotwór nie daje za wygraną. Eryk dziś jest w trakcie chemioterapii, ma przejść przeszczep szpiku. Ostatnią szansą dla 15-latka jest leczenie przeciwciałami Blinatumomabu. Lek nie jest jednak refundowany, a pierwsze dwa cykle kosztują aż 600 tysięcy złotych.
20 grudnia na portalu siepomaga.pl ruszyła zbiórka dla Eryka. W kilka dni uzbierano prawie 90 tysięcy złotych, ale to za mało. Czas na uzbieranie brakujących środków, a jest to ponad 0,5 miliona złotych, mija 31 stycznia. Więcej TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze