KSW: zdetronizowany Mańkowski, Andryszak szybko znokautował rywala. Strachu pokonał Popka
W sobotni wieczór w katowickim Spodku odbyła się gala KSW 41. Poznańskich kibiców interesowała przede wszystkim walka Borysa Mańkowskiego.
Dotychczasowy mistrz kategorii półśredniej mierzył się z Roberto Soldiciem. 22-latek z Bałkanów od początku pokazywał się z bardzo dobrej strony i z każdą minutą uzyskiwał coraz większa przewagę. Mocno poobijany Mańkowski wykazywał wielki hart ducha, ale po trzeciej rundzie nie był już w stanie utrzymać się na nogach i jego narożnik poddał walkę.
Cenne zwycięstwo odniósł Michał Andryszak. Zawodnik Ankosu MMA już w 26. sekundzie znokautował Fernando Rodriguesa Juniora i stał się głównym pretendentem do walki o pas wagi ciężkiej.
Jego klubowy kolega, Maciej Kazieczko, przegrał przez TKO z Gracjanem Szadzińskim. Z kolei Łukasz Rajewski po jednogłośnej decyzji musiał uznać wyższość Salahdina Parnasse
W najbardziej medialnej walce Paweł "Popek" Mikołajuw przegrał przez TKO z Tomaszem "Strachem" Oświecińskim. Następnie w klatce pojawił się sprowokowany przez "Stracha" Artur Szpilka i zaatakował aktora. Starcie zakończyło się interwencją obrony.
Swoje walki wygrali ponadto Kleber Koike Ebst (poddał Artura Sowińskiego), Marcin Wrzosek (lepszy od Romana Szymańskiego po decyzji sędziów), Damian Janikowski (TKO w starciu z Antonim Chmielewskim) i Grzegorz Szulakowski (poddał Kamila Szymuszowskiego).
Najpopularniejsze komentarze