NIK skontrolowała GOAP. Chwali spalarnię śmieci, ale w samym GOAP-ie wskazano nieprawidłowości
W styczniu tego roku Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła rozpoczęła kontrolę Związku Międzygminnego GOAP. Przeprowadzono ją ze względu na sygnały o problemach w funkcjonowaniu poznańskiego systemu.
Dopiero w grudniu przedstawiono wyniki kontroli. - NIK sprawdziła sposób utworzenia i wdrażania systemu gospodarowania odpadami, w tym procedury wyboru podmiotów odbierających odpady komunalne oraz sposób sprawowania nadzoru nad realizacją usług - czytamy w raporcie pokontrolnym.
Z jednej strony NIK chwali Poznań. Konkretnie za uruchomienie spalarni śmieci. - Miasto wyłoniło partnera prywatnego zgodnie z trybem określonym w ustawie Prawo zamówień publicznych oraz zapewniło prawidłowy nadzór nad realizacją zadań, zarówno na etapie budowy spalarni, jak i w fazie jej uruchamiania. (...) Według informacji Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, poznańska spalarnia działała zgodnie z warunkami określonymi w pozwoleniu na jej eksploatację, zachowując przy tym normy emisji niebezpiecznych gazów i pyłów. Przed spalarnią zainstalowano elektroniczny ekran, na którym prezentowane są wyniki ciągłego monitoringu substancji szkodliwych powstających w procesie spalania.
Gorzej jest w przypadku funkcjonowania Związku Międzygminnego GOAP. Konkretnie chodzi o początki jego funkcjonowania. - W początkowym okresie swojej działalności (lata 2013-2014) Związek nieprawidłowo realizował część z zadań, do których został powołany. Najpoważniejsze okazały się błędy formalne w statucie Związku. W konsekwencji późno uchwalono akty prawa miejscowego regulujące zasady gospodarki odpadami na obszarze Związku, co spowodowało nieprzeprowadzenie przetargów na odbiór odpadów w zakładanym terminie. W efekcie tego, w początkowym okresie zlecano większość tych usług w trybie z wolnej ręki. Niezastosowanie w latach 2013-2014 konkurencyjnego trybu zlecania odbioru odpadów spowodowało wzrost kosztów funkcjonowania systemu (o około 40% w stosunku do kolejnych lat!), znacząco przekraczając wysokość przychodów z opłat pobieranych od mieszkańców.
W raporcie wskazano, że GOAP-owi początkowo nie udało się ograniczyć masy odpadów przekazywanych do składowania, przez co WIOŚ nałożył na związek karę w wysokości 3,1 mln złotych. Źle oceniono też przekazywanie w początkowej fazie działalności części śmieci na składowiska zamiast do Instalacji Przetwarzania Odpadów.