Ważny polityk PiS po zmianie premiera: mam nadzieję, że Unia zmieni stosunek do Polski
Według Ryszarda Czarneckiego zmiana na stanowisku premiera może być dla Unii Europejskiej pretekstem do zmiany polityki wobec Polski.
Eurodeputowany był gościem RMF FM. W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem stwierdził m.in., że CV Mateusz Morawieckiego "budzi respekt". Był pytany również o zmianę na stanowisku premier w kontekście stosunków z Unią Europejską.
- Mam nadzieję, że Unia Europejska zmieni nastawienie do Polski. Jesteśmy traktowani w sposób bardzo niesprawiedliwy. Mogę podać panu - chociaż mamy niewiele czasu - przykład wielu podwójnych standardów. To, co jest akceptowane w Niemczech, Francji, Holandii czy Hiszpanii, absolutnie jest nieakceptowane w Polsce, a wręcz jesteśmy za to upominani, krytykowani i atakowani. Na pewno jakaś odwilż może być. Tutaj jest wyzwanie dla premiera Morawieckiego, tylko że ja mam takie powiedzenie, ja to często podkreślam: w polityce międzynarodowej bardzo wiele znaczą kontakty osobiste. To jest silny atut Mateusza Morawieckiego. Ale one nic nie znaczą, gdy dochodzi do konfliktu interesów - ocenił Czarnecki.
Wiceprzewodniczący Paramentu Europejskiego jest jednocześnie członkiem komitetu politycznego PiS. Czarnecki tłumaczył dlaczego zdecydowano się na zmianę premiera. - Na pewno będziemy w jeszcze większym stopniu stawiali na kwestie rozwoju, gospodarki, nowych miejsc pracy. Żeby było jasne - mówiąc językiem matematycznym w sobotę rano - nie będzie to alternatywa do kwestii socjalnych, społecznych, których twarzą będzie pani premier Beata Szydło jako wicepremier starego-nowego rządu. Będzie to koniunkcja - będziemy zajmować się i jednym, i drugim, a więc zarówno rozwojem, właśnie gospodarką, a także ściąganiem inwestycji zagranicznych, ale też kwestiami społecznymi. Czyli i to, i to - zdradził.
Najpopularniejsze komentarze