USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela. Hamas zapowiedział kolejną intifadę

Donald Trump ma w środę ogłosić uznanie Jerozolimy za stolicę Izraela. Ruch ten budzi zdecydowany sprzeciw Palestyńczyków.

Jak donosi BBC, informację tę potwierdził wysoki rangą urzędnik z Białego Domu. Ponadto prezydent USA nakaże przeniesienie ambasady tego państwa z Tel Awiwu do Jerozolimy, realizując tym samym jedną z przedwyborczych obietnic.

Ten ostatni proces może potrwać nawet kilka lat. W latach 90. taką decyzję podjął już Bill Clinton, ale ze względu na niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie uwzględnił możliwość odraczania tego ruchu co 6 miesięcy, co do tej pory konsekwentnie czyniono.

Zapowiedź Trumpa z radością przyjęto w Izraelu, innego zdania są jednak m.in. liderzy państw zachodnich, tacy jak Emmanuel Macron. O zachowanie statusu quo apelował również papież Franciszek.

Izrael kontroluje Palestynę od 1967 roku - tereny te zostały odebrane Jordanii w wyniku wojny sześciodniowej. Z kolei Palestyńczycy cały czas chcą ulokować we Wschodniej Jerozolimie stolicę swojego przyszłego państwa.

Hamas już wcześniej zapowiedział ogłoszenie kolejnej intifady (czyli masowego powstania Palestyńczyków przeciwko izraelskiej okupacji Palestyny) natychmiast po przeniesieniu do Jerozolimy ambasady USA lub uznaniu miasta za stolicę.

Stany Zjednoczone zdecydowały się na niespotykany do tej pory ruch. Wszystkie państwa posiadające w tym państwie ambasady ulokowały je w Tel Awiwie.