Już ponad 100 poznańskich rodzin mieszka w lokalach treningowych. Uczą się samodzielności

Już pół roku działają w Poznaniu mieszkania socjalne ze wsparciem treningowym. Zdaniem urzędników jeszcze za wcześnie na rzeczową ocenę. Ale sami lokatorzy pomysł oceniają pozytywnie.

Jedno mieszkanie jest przeznaczone dla kilku rodzin. To osoby w trudnej sytuacji życiowej, które nie mają własnego dachu nad głową. Opiekę nad lokatorami sprawują operatorzy, którymi są przedstawiciele organizacji pozarządowych. Dzięki ich wsparciu, a także dzięki pomocy prawnej i psychologicznej, lokatorzy mają stopniowo poprawiać swoją sytuację, tak by docelowo mogli zamieszkać samodzielnie.

Prócz dachu nad głową, którego wcześniej tym lokatorom brakowało są to mieszkania, którymi opiekuje się operator, czyli organizacja pozarządowa, która w ramach konkursu została wyłoniona do przejęcia pieczy nad takimi lokalami - mówi Magdalena Górska, pełnomocnik prezydenta ds. interwencji lokatorskich.

Jednym z takich operatorów jest Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów. Nakłaniamy do negocjacji z komornikiem, jeżeli jest to potrzebne, współpracujemy z MOPR-em, staramy się pomóc stanąć na nogi jak najszybciej - mówi Renata Bernas, Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów.

Do dzisiaj na terenie Poznania utworzono trzydzieści pięć lokali ze wsparciem treningowym, w których mieszkają po trzy, cztery rodziny. Program rocznie kosztuje około miliona złotych. Trzeba wskazać, że ich zamieszkanie będzie miało charakter rotacyjny, czyli, że skierowane środki finansowe nie pomaga tylko ściśle tym rodzinom - tylko w pierwszej kolejności. A w kolejnych latach będą pomagać kolejnym środowiskom - mówi Renata Murczak, dyrektor Biura Spraw Lokalowych. Program ma być dalej rozwijany.