Terroryzuje mieszkańców m.in. grożąc im nożem. Dotąd go nie ukarano
Mieszkańcy ulicy Harcerskiej w Kaliszu obawiają się o swoje życie.
Jak opisuje portal FaktyKaliskie.pl, postrach wśród mieszkańców sieje 24-latek, który na Facebooku określa siebie jako kierownika obozu w "Oswiencimiu" (pisownia oryginalna). Wcześniej był już karany. Zaledwie w ciągu tygodnia dwa razy "straszył" mieszkańców ulicy Harcerskiej.
Najpierw, 1 listopada, przechadzał się z nożem po ulicy. Zaczepił też przechodnia. Był pod wpływem alkoholu. Policja go zatrzymała, ale zwolniła do domu - nie ustalono tożsamości zaczepianej osoby ani nie znaleziono noża. Po tygodniu, 7 listopada, 24-latek trzymając nóż podszedł do przechodzącej chodnikiem kobiety. Ta na jego widok zaczęła uciekać. Mężczyznę ponownie zatrzymano, tym razem złożono w tej sprawie zawiadomienie i 24-latek ma ponieść konsekwencje. Dziś wciąż jest jednak na wolności.
Mieszkańcy mają żal do policji, że nic nie robi z ewidentnie niebezpiecznym mężczyzną. Funkcjonariusze natomiast tłumaczą, że za posiadanie niebezpiecznego przedmiotu w miejscu publicznym (a to mu zarzucono) grozi 3000 zł grzywny lub ograniczenie wolności. Apelują, by w sytuacji popełnienia przestępstwa, natychmiast zgłaszać sprawę policji. Konieczni są świadkowie i osoba zgłaszająca, dzięki którym sprawca będzie mógł ponieść karę.