Rezydencja Aleksandra Gawronika trafi pod młotek komornika
Fortuna kołem się toczy.
50% udziału w podpoznańskiej rezydencji Aleksandra Gawronika w Długiej Goślinie 22 listopada 2017 roku zostanie wystawione na licytację. Wartość tych udziałów rzeczoznawca ustalił na 463 900 zł, a komornicza licytacja rozpocznie się od 2/3 tej kwoty. Wysokość długów Aleksandra Gawronika, na poczet których nieruchomość będzie licytowana, nie została podana do publicznej wiadomości.
Dom Aleksandra Gawronika w Długiej Goślinie to na początku lat 90 tych jedna z najbogatszych rezydencji w Polsce. Na ścianach obrazy Jacka Malczewskiego, przed domem Mercedes S-klasy, który codziennie woził Gawronika na lotnisko Ławica, skąd prywatny odrzutowiec Art-B transportował biznesmena do biura w Warszawie. W książce "Gawronik gra o miliardy" Rafała Węgierkiewicza, przytoczona jest historia jak Gawronik zwrócił się do władz lokalnych w Murowanej Goślinie o budowę 620 metrów drogi dojazdowej do swojego domu, 20 milionów starych złotych wyłożył na ten cel w gotówce. Podatek dochodowy płacony przez Gawronika, stanowił wówczas 1/5 całego budżetu całej gminy Murowana Goślina.
W 1990 roku, tygodnik Wprost uplasował Aleksandra Gawronika na pierwszym miejscu rankingu 100 Najbogatszych Polaków. W czasie PRL Gawronik był etatowym pracownikiem SB. Dorobił się majątku na handlu walutą. Później zbudował poznańskie stacje ESSO oraz założył biuro ochrony SEZAM. W 1991 roku został prezesem ART-B, i na tym dobra biznesowa passa Gawronika się skończyła. Parę miesięcy po objęciu stanowiska, Gawronika zatrzymał Urząd Ochrony Państwa w związku z zarzutem przywłaszczenia majątku o łącznej wartości prawie 20 mld starych złotych. W 2001 trafił do aresztu z podejrzeniem popełnienia oszustw celnych i podatkowych. Dostał wyrok 8 lat pozbawienia wolności. Dziś o Gawroniku głośno jest głównie w związku ze sprawą Jarosława Ziętary. W 2015 prokurator skierował przeciwko niemu akt oskarżenia - miał podżegać do zabójstwa dziennikarza. Grozi mu nawet dożywocie.