Ortopeda podejrzany o korupcję zawiesił starania o naukowy awans. Na prośbę rektora uczelni

Profesor Jacek K., który w czerwcu przyznał się do przyjmowania korzyści majątkowych za przyspieszenie terminów operacji w szpitalu im. Degi na Wildzie, zawiesił starania o otrzymanie naukowego awansu.

Poprosił go o to rektor Uniwersytetu Medycznego, profesor Andrzej Tykarski. Jak podaje Gazeta Wyborcza, Jacek K. przychylił się do prośby rektora i zawiesił postępowanie w sprawie nadania mu tytuły profesora do czasu wyjaśnienia sprawy. Choć K. jest już profesorem - obecnie to tytuł nadawany jedynie przez uczelnię. Lekarz chce być również profesorem z nadania prezydenta RP.

Na początku czerwca profesora Jacka K. zatrzymano w szpitalu im. Degi na Wildzie. To znany poznański ortopeda od grudnia 2016 roku pełniący funkcję pełnomocnika rektora Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu ds. restrukturyzacji szpitala ortopedycznego. Zarzucono mu popełnienie 9 czynów. Chodziło o przyjęcie korzyści majątkowej, przeważnie pieniędzy, na łączną kwotę około 20 tysięcy złotych. Za pieniądze lekarz miał przyspieszać terminy operacji. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Choć mężczyzna ma prokuratorskie zarzuty, starał się o awans naukowy. To precedens w polskiej nauce. Nigdy wcześniej nie doszło do sytuacji, w której osoba z zarzutami starałaby się o awans naukowy.