Budowa S5 w rejonie Leszna: przeładowane wywrotki rozjeżdżają drogę krajową

Mieszkańcy rejonu drogi krajowej nr 12 pod Lesznem, gdzie trwa budowa trasy S5 na Wrocław, regularnie obserwują ciężkie wywrotki dowożące na budowę piasek. Ich przypuszczenia się potwierdziły - wiele pojazdów znacznie przekracza dopuszczalną wagę.
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego przeprowadzili kontrolę na trasie Długie Nowe - Lasocice pod Lesznem. - Prawdziwym rekordzistą okazał się pojazd łódzkiego przewoźnika, zakupiony w Holandii, a poruszający się po drodze jeszcze na tamtejszych tablicach rejestracyjnych i bez wymaganego wypisu z licencji - wyjaśnia WITD. - Pojazd był tak przeładowany, że przewożony piasek wysypywał się na drogę. Kierowca naruszył przepisy o przewozie ładunków sypkich, nie zabezpieczając ładunku plandeką. Natomiast prawdziwą zgrozą powiało po zważeniu pojazdu w przeznaczonym do tego specjalnym punkcie. Rzeczywista masa całkowita pojazdu wynosiła 54 tony i została przekroczona o 22 tony, czyli aż o 68,75 procent. Podczas tej samej kontroli stwierdzono również brak wymaganego badania okresowego tachografu - dodaje.
Na kierowcę nałożono mandat w wysokości 550 złotych (także za zaśmiecanie drogi publicznej), a wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne. Grozi mu kara w wysokości 16 tysięcy złotych. - Odpowiedzialności nie uniknie również osoba zarządzająca transportem w firmie. Odpowie ona za naruszenia stwierdzone podczas kontroli.
Na tym kontrole jednak się nie zakończyły. Inspektorzy ponownie pojawili się w tym miejscu, bo mieszkańcy znowu zgłosili im obecność na trasie ciężkich wywrotek obsługujących budowę S5. - Kontroli poddano dwa pojazdy ciężarowe. Natychmiast wyeliminowano je z ruchu drogowego, ponieważ załadowany w nadmiarze piasek wysypywał się z wywrotek na drogę. Kierowców ukarano mandatami karnymi na łączną kwotę 700 zł - zaznacza WITD.
W tym przypadku pojazdy ważyły po 43 tony, gdzie dopuszczalna waga to 32 tony. - Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowania administracyjne zagrożone karą w wysokości 30 tysięcy złotych. Za dopuszczenie kierowcy do wykonywania pracy bez wymaganych badań (kierowca otrzymał zakaz dalszej jazdy) odpowie też osoba zarządzająca transportem w firmie. Zatrzymano również dowód rejestracyjny jednego z pojazdów za nadmiernie zużyty i różny bieżnik opon - kończy.