Reklama
Reklama

Czy Lech Bjelicy w końcu pokona Legię? W ubiegłym sezonie kluczowy był Hamalainen

W meczach Lecha z Legią nie brakuje walki fot. Tomasz Szwajkowski
W meczach Lecha z Legią nie brakuje walki fot. Tomasz Szwajkowski

W sezonie 2016/17 Legia Warszawa regularnie okazywała się lepsza od Lecha Poznań. Czy piłkarze Kolejorza zdołają w końcu przerwą tę serię?

Lech po raz ostatni w lidze pokonał Legię w październiku 2015 roku. Potem był jeszcze wygrany Superpuchar Polski, ale w Lotto Ekstraklasie można mówić o dominacji klubu ze stolicy, który ma na koncie passę pięciu zwycięstw.
Po raz pierwszy pod wodzą Nenada Bjelicy (wcześniejsze porażki obciążyły konto Jana Urbana) Kolejorz zmierzył się z Wojskowymi 22 października ubiegłego roku i spotkanie to na długo jeszcze pozostanie w pamięci kibiców. Legia długo prowadziła 1:0, ale Lech wyrównał w końcówce dzięki bramce Marcin Robaka. Chwilę później na boisku wywiązała się awantura (czerwoną kartkę zobaczy Jasmin Burić, wówczas rezerwowy bramkarz), a niektóre z obecnych na warszawskim stadionie osób mogły nie zauważyć, że na boisku pojawił się Kasper Hamalainen.
Już w doliczonym czasie gry Fin zdobył bramkę dającą gospodarzom trzy punkty. Powtórki pokazały jednak, że były lechita był na wyraźnym spalonym i gol nie powinien zostać uznany.
9 kwietnia 2017 roku Legia przyjechała na INEA Stadion. Długo zanosiło się na bezbramkowy remis, ale w 82. minucie wynik spotkania otworzył w końcu Tomasz Kędziora.
Kibice Kolejorza zaczynali już świętować, gdy w 88. minucie stan rywalizacji wyrównał Maciej Dąbrowski, wykorzystując błąd gospodarzy w defensywie. Goście szli za ciosem, a decydującą rolę znów odegrał Hamalainen, który w 94. minucie wykorzystał dośrodkowanie Adama Hlouska i strzałem głową dał Wojskowym wygraną 2:1.
Trzeci akt dramatu dopełnił się w połowie maja przy Łazienkowskiej. Wtedy legioniści nie pozostawili wątpliwości, zdominowali lechitów na boisku i zasłużenie wygrali 2:0.
"Lech Bjelicy ma problem w ważnych spotkaniach" twierdzi część kibiców i ekspertów. Rzeczywiście, pod wodzą Chorwata Kolejorz świetnie radzi sobie z niżej notowanymi rywalami, ale w starciach z ligową czołówką czy finałach (czy raczej jednym finale Pucharu Polski) obnażane są wszystkie jego słabości.
Czy podobnie będzie tym razem? Sytuacja Lecha może wydawać się nie najlepsza: zespół w ostatnich tygodniach gra bardzo słabo, w dodatku trener Bjelica obejrzy mecz z Legią z perspektywy trybun. Wojskowi jednak prezentują się równie kiepsko co Kolejorz, a nowy trener potrzebuje czasu, żeby wznieść zespół na wyższy poziom.
Ligowe klasyki zawsze wyzwalają wielkie emocje u kibiców i pozostaje mieć nadzieję, że piłkarze Kolejorza ewentualne problemy z formą nadrabiać będą walką i zaangażowaniem.
Pierwszy gwizdek w niedzielę o 18:00 na INEA Stadionie. W sprzedaży wciąż są dostępne bilety na to spotkanie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
24.33 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro