Strażnik miejski pilnuje Gabinetu Prezydenta Jaśkowiaka: po "wizycie" nożownika
Od pewnego czasu w Urzędzie Miasta, przy Gabinecie Prezydenta, przechadza się strażnik miejski. Radni sugerują, że być może broni wyremontowanych toalet. Wytłumaczenie jest zupełnie inne.
Strażnik miejski od pewnego czasu jest obecny przy wejściu do Gabinetu Prezydenta Poznania w Urzędzie Miasta. - Być może prezydent poczuł się ważny i uznał, że gdyby zrobił karierę centralną to miałby zapewnioną ochronę, dlatego postanowił wykorzystać lokalne środki i poprosił straż miejską, by go teraz chroniono - mówi Mateusz Rozmiarek, radny PiS. Radny z PRO Tomasz Kayser, równocześnie były zastępca prezydenta, sugeruje, że strażnicy ochraniają... toalety. - Pan prezydent na początku kadencji przeprowadził remont gabinetu i toalet przy gabinecie. Toalety wyremontowano za bardzo duże pieniądze, robią teraz wrażenie, jest to więc być może mienie, którego trzeba pilnować - tłumaczy.
Wyjaśnienie jest jednak zupełnie inne. - Mieliśmy bardzo nieprzyjemny przypadek kilka miesięcy temu. Niezrównoważona osoba weszła do gabinetu i zaczęła wymachiwać nożem przed oczami sekretarki - mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. Równocześnie Solarski zapewnia, że Urząd nie zamyka się przed mieszkańcami. - Każdy może wejść chociażby na pierwsze piętro magistratu - dodaje. Przemysław Piwecki z SM podkreśla, że strażnik pracujący w pobliżu gabinetu nie tylko ochrania budynek. - Pomaga też wielu osobom w dotarciu do celu, w komunikacji.
Najpopularniejsze komentarze