Mija 25 lat od zaginięcia i zabójstwa Jarosława Ziętary
Jarosław Ziętara był poznańskim dziennikarzem, a w chwili zaginięcia pracował w Gazecie Poznańskiej. Jest jedynym dziennikarzem uprowadzonym i zamordowanym po 1989 roku w Polsce.
Dziennikarz Gazety Poznańskiej zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy. Początkowo zaginięcie nie wzbudziło większego zainteresowania, a śledztwo w tej sprawie prowadzone było bardzo niedbale. Dopiero działania kolegów zaginionego doprowadziły do nagłośnienia sprawy i intensyfikacji działań śledczych.
Sprawa była kilkukrotnie wznawiana, a w styczniu 2012 roku została przejęta przez krakowską prokuraturę. Działania krakowskich śledczych doprowadziły między innymi do zatrzymania Aleksandra Gawronika. Z ustaleń śledczych wynika, że Jarosław Ziętara interesował się interesami prowadzonymi przez Aleksandra Gawronika i Mariusza Świtalskiego, a ten pierwszy miał podżegać do zabójstwa dziennikarza i zachęcał do tego ochroniarzy pracujących dla firmy Elektromis.
Wśród oskarżających Aleksandra Gawronika o zabójstwo jest między innymi Jarosław S. ps. Masa - Moja wiedza na temat tego zabójstwa jest znikoma, ale pamiętam doskonale, Gawronik był u mnie i przyznał się, że zatłukł dziennikarza, było to w 1998 roku. Zapamiętałem ten moment, bo stłukł mi drogą cukierniczkę, co wtedy bardzo wkurzyło moją żonę - mówił w tym roku na łamach portalu Kryminalna Polska słynny świadek koronny.
Jarosław Ziętara miał zostać zabity na terenie posesji pod Poznaniem. Jego ciała do dziś nie udało się odnaleźć.