Reklama
Reklama

Zburzony kościół na Morasku: kuria twierdzi, że był samowolą. Urzędnicy mówią o nielegalnej rozbiórce

fot. Rafał
fot. Rafał

W sobotę zrównano z ziemią kościół przy ul. Jaśkowiaka na Morasku. Kuria twierdzi, że budynek był samowolą budowlaną. Urzędnicy natomiast podkreślą, że rozbiórka odbyła się nielegalnie.

O sprawie pisaliśmy już w weekend. Wówczas proboszcz parafii pw. Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela tłumaczył, że decyzja o rozbiórce zapadła po ekspertyzach budowlanych. Budynek miał zagrażać życiu. Ksiądz twierdził, że powiadomiono odpowiednie instytucje o rozbiórce.

Okazuje się jednak, że tak się nie stało. Choć kuria w oficjalnym oświadczeniu twierdzi, że kościół z lat 30. XX wieku był samowolą budowlaną, a konstrukcja miała poważne błędy inżynierskie. Zapewniono też, że o sprawie wyburzenia wie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Urzędnicy mają zupełnie inne zdanie. Na rozbiórkę zgody nie wydał Wydział Urbanistyki i Architektury, a dodatkowo PINB również nic o tym nie wie. - To są zupełnie pozorne działania. W piątek po godzinie 15.00, a więc tuż przed zakończeniem pracy inspektoratu, dostaliśmy wniosek o przeprowadzenie kontroli budowlanej w kościele. A w sobotę obiekt zrównano z ziemią - mówi Łukaszewski.

PINB prowadzi obecnie postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. - Żeby rozebrać taki budynek, trzeba mieć na to pozwolenie. Z mojej wiedzy wynika, że kuria takiej zgody nie miała. Skontaktowałem się także z konserwatorem zabytków i okazało się, że jakiekolwiek prace przy tym budynku, a także rozbiórka, musiały być konsultowane z konserwatorem, co nie nastąpiło - dodaje. Swoje postępowanie prowadzi więc także konserwator zabytków.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
27.82 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro