Powstańców Wielkopolskich / Kościuszki skrzyżowaniem równorzędnym: "codzienne stłuczki"
Na skrzyżowaniu ulic Powstańców Wielkopolskich i Kościuszki od pewnego czasu regularnie dochodzi do stłuczek. Zdaniem naszego czytelnika, winna jest organizacja ruchu.
- Mieszkam przy ul. Powstańców Wielkopolskich. Na mojej ulicy wprowadzono skrzyżowania równorzędne, co doprowadziło do codziennych stłuczek i wypadków. Autentycznie codziennie słyszę pisk opon i huk, po czym wyglądam z balkonu i widzę kolejne uszkodzone samochody - pisze Marcin. - Znak skrzyżowanie równorzędne jest umieszczony kilkadziesiąt metrów przed nim, a przy krzyżówce znaki są tylko delikatnie zaklejone taśmą czego można nie zauważyć, że znak nie obowiązuje - dodaje.
Na skrzyżowaniu równorzędnym obowiązuje podstawowa zasada - pojazd nadjeżdżający z prawej strony ma pierwszeństwo. Takie rozwiązanie obowiązuje na kilku skrzyżowaniach w ciągu ulic Powstańców Wlkp. i Kościuszki. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji przyznaje, że po likwidacji sygnalizatorów świetlnych przy niektórych skrzyżowaniach w centrum, kierowcy rzadko tu bywający "gubią się". - Nie patrzą na oznakowanie tych skrzyżowań i nie przypominają sobie zasad poruszania się po takich skrzyżowaniach - mówi.
Zdaniem mieszkańców, znaki są wyraźne, ale winne jest... "jeżdżenie na pamięć". A to dopiero początek zmian. Przy nowej części Starego Browaru (Ratajczaka / Kościuszki / Niezłomnych) powstanie rondo, które ma usprawnić ruch w tej okolicy. Rondo ma być gotowe do końca wakacji i będzie rozwiązaniem tymczasowym (nowe linie i znaki, a nie przebudowa). - Gdyby się okazało, że to rondo nie spełnia swojej funkcji, można z niego zrezygnować i przywrócić starą organizację ruchu - mówi Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich.
Najpopularniejsze komentarze