Reklama
Reklama

Piotr Rutkowski o pracy Nenada Bjelicy: wierzymy, że w tym sezonie przyjdą efekty

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

Lech Poznań już w sierpniu pożegnał się z rozgrywkami pucharowymi, ale władze klubu nie zamierzają wykonywać nerwowych ruchów w \sprawie trenera zespołu.

Wiceprezes Piotr Rutkowski udzielił wywiadu dziennikarzowi Polsatu Sport, Romanowi Kołtoniowi. Rozmowa odbyła się dzień po odpadnięciu z Pucharu Polski, gdzie w 1/16 finału lepsza okazała się Pogoń Szczecin. Drużyny Nenada Bjelicy nie ma już także w rozgrywkach Ligi Europy.
- Odpadnięcie z Utrechtem mocno przeżyłem. Wydawało się, że wylosowaliśmy bardzo mocnego przeciwnika, czwarty zespół holenderski. Pierwszy mecz, na który wyszliśmy może zbyt dużym respektem, był do wygrania - my mieliśmy sytuacje, a oni praktycznie wcale. Następnie był rewanż podczas którego stworzono niesamowitą atmosferę, czuć było ten "ogień", widać było, że piłkarze chcą wygrać za wszelką cenę, cały stadion był po prostu nakręcony, takich emocji nie było w ostatnich latach. Wtedy nagle w 97. minucie, po ostatnim gwizdku, te wszystkie emocje opadły - komentował Piotr Rutkowski.
Trener Bjelica cieszył się sporym poparciem kibiców Kolejorza, ale na początku sierpnia wielu z nich zaczęło głośno krytykować Chorwata. Jak pracę szkoleniowca ocenia wiceprezes klubu? - Wynik jest niesatysfakcjonujący, nie ma nas w pucharach, ale odpadliśmy z zespołem holenderskim, a to coś innego niż porażka z amatorami z Islandii. Zagraliśmy dobry futbol, choć przegraliśmy. Jesteśmy zadowoleni z pracy Bjelicy. Wierzymy, że te efekty przyjdą w tym sezonie. Oczywiście nie satysfakcjonują nas rezultaty, podobnie jak trenera, który mierzy w tytuły - mówił syn Jacka Rutkowskiego.
W ostatnich latach w Lechu bardzo szybko zmieniano trenerów. Teraz zdecydowano się na inną strategię i latem przeprowadzono wiele zmian personalnych w zespole. - Stwierdziliśmy, że możemy co roku wymieniać trenera, zwalać na niego winę, ale to z zespołem jest coś nie tak. Musieliśmy coś zmienić. Efektem jest wymiana dziesięciu zawodników - przyznał Rutkowski.
Lech liczył na rywalizację na trzech frontach, została mu już jednak tylko Lotto Ekstraklasa. To oznacza, że trener będzie miał do dyspozycji ponad 20 piłkarzy, choć do końća sezonu pozostały jedynie 33 spotkania. Czy nadmiar bogactwa nie będzie problemem? - Mamy dużo wojska i jetem przekonany, że będziemy z niego korzystać. Rywalizacja musi motywować do jak najlepszej gry i pracy na treningach. Dzień po odpadnięciu z Pucharu Polski zawodnicy powinni rozejrzeć się po szatni i stwierdzić "o kurczę, kończy się rotacja" i muszę być lepszy od kolegi obok. Ja w tym widzę same pozytywy - ocenił wiceprezes Lecha ds. sportowych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro