Reklama
Reklama

Organizatorzy Łańcucha Światła w Poznaniu będą dalej manifestować: chcą organizować pikniki

fot. Włodzimierz Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

Organizatorzy łańcucha Światła zmieniają formułę spotkań. Kilkunastotysięczne wiece zastąpią nieco mniejsze pikniki. A na nich - dyskusje i spotkania z ludźmi kultury, sztuki i nauki. Wciąż bez barw żadnej politycznej partii, za to ze spoglądaniem na ręce polityków.

Łańcuch Światła w Poznaniu powstał z inicjatywy społecznika Franciszka Sterczewskiego. Z pomocą znajomych zorganizował najpierw kameralne spotkanie na placu Wolności. Wspólnie wyrazili sprzeciw wobec planów rządu, związanych z reformą sądownictwa. Spotkanie szybko przerodziło się w kilkunastotysięczne, codzienne manifestacje. Od początku chodziło jednak o oddolny ruch obywatelski, bez promowania konkretnych ugrupowań politycznych. Organizatorzy chcą teraz wykorzystać społeczny potencjał i zaprosić poznaniaków do udziału w kolejnych spotkaniach. Te mają dotyczyć nie tylko sytuacji politycznej w kraju, ale też kultury i sztuki. Chcemy po prostu to jakoś przekuć w pozytywne postawy obywatelskie, w jakieś nowe zwyczaje, nowy patriotyzm, dlatego chcemy spotykać, organizować, dyskutować o tym jak się organizować i gdzie tę energię społeczną zlokalizować - Franciszek Sterczewski, organizator poznańskiego Łańcucha Światła.

Na kolejne pikniki mają być zapraszani ludzie kultury, sztuki czy nauki. Po to, by rządzącym nadal spoglądać na ręce. Obywatele mają prawo się spotykać, rozmawiać o różnych ważnych sprawach. Wiemy, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest konieczna. Nie ma żadnych powodów, aby osoby zainteresowane tą ważną dla nas wszystkich sprawą na ten temat nie rozmawiały - Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

Na najbliższy piknik demokratyczny do Poznania przyjedzie pisarz Jacek Dehnel. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 13 sierpnia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
0℃
Poziom opadów:
7.5 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
13.16 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro