Po latach przerwy, słynny neon znów zaświecił
Od czasu instalacji aż do początku lat dziewięćdziesiątych neon nad Świętym Marcinem był prawdziwym symbolem centrum Poznania. Nie każdy zdążył zauważyć, a Poznańskie Słowiki świecą w centrum już od piątku.
Młodsi poznaniacy nie mieli nawet pojęcia, że vis a vis CK Zamek dawniej funkcjonował kolorowy neon. Nawet bardziej zaawansowani wiekiem mieszkańcy stolicy Wielkopolski zdążyli już zapomnieć o kolorowych światłach, które dawniej rozświetlały Święty Marcin.Reklamował, jeśli to dobre słowo, Filharmonię Poznańską i jej prawdziwą muzyczną dumę - chór Poznańskie Słowiki. Kolorowy neon zawisł na budynku, w którym obecnie mieści się bank iodbywają się próby orkiestry filharmonii w 1974 roku. Zgasł na początku lat dziewięćdziesiątych i do minionego piątku rdzewiał.
Przy wtórze orkiestry, w ulewnym deszczu i przenikliwym zimnie w miniony piątek słowiki na pięciolinii ponownie zaświeciły. Są podświetlone tymi samymi barwami, co oryginalnie. Neon otrzymał nową instalację elektryczną i programator. Pod kolorowymi ptakami zamieszczono napisy: "Filharmonia Poznańska" i "Poznańskie Słowiki". W ten sposób Filharmonia Poznańska uczciła swoje sześćdziesięciolecie.
Dziś podobnych neonów już się nie montuje. Słowicza reklama nawiązuje techniką wykonania i wyglądem do minionej epoki, dzisiejsze reklamy są zdecydowanie inne. Jednak skaczące słowiki zawsze podobały się poznaniakom i podobnie jest dziś. Minęły już trzy dni, a prawie każdy, kto wieczorem wokolicy zamku podniesie wzrok jest zaskoczony. Pozytywnie zaskoczony.
