Pracownicy Amazona protestują. Chcą większych pensji i poprawy warunków pracy
Związkowcy z koncernu Amazon w podpoznańskich Sadach dziś przed Centrum Kultury Zamek protestowali przeciwko polityce firmy. Kilkuosobowa grupa z Inicjatywy Pracowniczej poznańskiego oddziału firmy apelowała o lepsze traktowanie pracowników.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza włączył się w międzynarodową akcję Bezpieczna Paczka w Amazonie. W gorącym okresie wyprzedaży działacze chcą nią przypominać pracownikom o ich zdrowiu i bezpieczeństwie - bo jak twierdzą - w godzinach pracy bezpośredni przełożeni wywierają na nich presję- kontrolują ilość wyjść do toalety i zakazują rozmów w czasie pracy. W czasie obniżek cen, zamrożono lipcowe urlopy, a dyżur na jednej zmianie trwa 11 i pół godziny.
Ewidentnie jest coraz większa presja, coraz większa kontrola. My tam pracujemy na 10,5 godzinnych zmianach - ludzi nie ma po kilkanaście godzin dziennie w domach. Czasami chcemy po prostu mieć te 15 minut przerwy dla siebie. Żeby coś zjeść, wypić, iść do toalety a to wszystko jest kontrolowane - mówi Maria Malinowska, Inicjatywa Pracownicza Amazon.
Pracownicy chcą podwyżki stawki podstawowej o 30 procent i wprowadzenia trzynastej pensji. Zarabiając 2 tysiące złotych na warunki poznańskie to jest naprawdę bardzo mało. Biorąc pod uwagę wzrost cen np. mediów myślę, że taki gigant informatyczny powinien dać dobry przykład firmom i być jednak liderem - mówi Piotr, Inicjatywa Pracownicza Amazon.
Jesteśmy jednym z niewielu pracodawców, jeśli nawet nie jedynym, który prowadzi codziennie badania opinii pracowniczej. Codziennie każdy nasz pracownik odpowiada na pytania w miejscu pracy - tłumaczy Marzena Więckowska, rzecznik Amazon.
Przedstawiciele koncernu przypominają, że firma zwiększa liczbę pracowników w kraju, a to nie byłoby możliwe, gdyby oferta nie była dla nich atrakcyjna. Przekonują też, że nie łamią praw pracowniczych.
Najpopularniejsze komentarze