Lech zagra z rywalem będącym w ligowym rytmie. "To może być problem, ale jesteśmy dobrze przygotowani"
Dodano czwartek, 13.07.2017 r., godz. 08.34
O godzinie 19 rozpocznie się rozgrywane w ramach 2. rundy eliminacji Ligi Europy spotkania FK Haugesund - Lech Poznań.
Piłkarze Nenada Bjelicy mają za sobą już dwa oficjalne spotkania, ale rywalizację w lidze rozpoczną dopiero w najbliższą niedzielę. W Norwegii z kolei ekstraklasa gra systemem wiosna-jesień, a FK zajmuje po 15 meczach 8. lokatę.
- Nadal jesteśmy w przygotowaniach. Za nami już 4 tygodnie, ale wciąż ich nie skończyliśmy. Myślę jednak, że jesteśmy na dobrym poziomie i w czwartek to pokażemy - mówił trener Bjelica w rozmowie z Mateuszem Kuźniewskim z Lech TV.
Do Norwegii nie polecieli m.in. Nicki Bille Nielsen (kontuzja) czy Marcin Robak (decyzja trenera). W kadrze znaleźli się za to Deniss Rakels i Christian Gytkjaer. - Mogą zagrać wszyscy piłkarze, który tutaj przyjechali - przekonywał szkoleniowiec, który do Haugesund zabrał Nikolę Vujadinovicia, choć ten nie odbył jeszcze żadnego treningu z zespołem. - Emir Dilaver ma kontuzję, dlatego Nikola jest z nami. To będzie dobra okazja dla nowych piłkarzy, żeby być i adaptować się z drużyną - komentował Chorwat.
Jak trener Kolejorza scharakteryzuje FK Haugesund? - Grają bardzo szybko, to inna drużyna niż FK Pelister. Norwegowie grają na długą piłkę, od razu szukają napastnika. Występują w lidze i to może być problem, ale myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani - mówił Bjelica.