Jeszcze sto milionów na Termy Maltańskie

Budowa term maltańskich wciąż istnieje tylko na planach architektów. By przyspieszyć budowę tego rekreacyjnego kompleksu, radni postanowili dołożyć sto milionów złotych z budżetu Poznania.

Kompleks basenów, który ma stanąć nad jeziorem Maltańskim nadal pozostaje tylko w sferze planów. Poznań wciąż nie może się doczekać powstania pływalni na miarę tak dużego miasta. Kolejne podawane daty rozpoczęcia prac są przekładane na... później. Dlatego trudno w tym kontekście o optymizm. Jednak radni podjęli właśnie decyzję, która może przyspieszyć bieg termalnych spraw. Jesteśmy o tyle bliżej, o ile uchwaliliśmy poprawkę do budżetu zwiększającą kwotę do wydania na tą budowę o sto milionów, co pozwoli rozpocząć procedurę przetargową - mówi przewodniczący komisji Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Miasta Ryszard Śliwa.

Na czym więc obecnie stoi Poznań i jak wygląda przyszłość maltańskich term? Mamy sytuację taką, że do czerwca 2009 musimy wykorzystać 50 milionów dotacji z centrali - informuje Ryszard Śliwa. Jednak te pieniądze na pewno nie wystarczą na budowę term nad Maltą. Musimy mieć swoją kwotę żeby zamknąć finansowanie tej inwestycji. Jest to przetarg publiczny i żeby go ogłosić musimy mieć kwotę przewidzianą na tą inwestycję - przyznaje przewodniczący Śliwa.

Termy Maltańskie to kompleks, który będzie się składał z hotelu, parku wodnego oraz zespołu basenów olimpijskich z widownią na 4 tysiące miejsc. Na basenie będą też pomieszczenia do kontroli antydopingowej, a także pokoje dla sędziów, komisji technicznych idziennikarzy. Nowy obiekt będzie spełniał wszelkie wymogi federacji międzynarodowych, które przyznają prawa do organizacji ważnych imprez sportowych, takich jak Mistrzostwa Europy, czy Świata. Mimo, iż będzie to najnowocześniejsza pływalnia w Polsce i jedyny w tym kraju basen spełniające wymogi organizacyjne dużych imprez, ma służyć każdemu poznaniakowi. Koszty budowy to 200 milionów złotych, z czego 50 milionów przekazało państwo.

Koszty są tylko szacunkowe, natomiast o terminach trudno nawet spekulować. Jednak dodatkowe sto milionów może ułatwić rozpoczęcie słynnej poznańskiej inwestycji.