Reklama
Reklama

Bjelica nie popada w hurraoptymizm. "Może być lepiej"

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

Nenad Bjelica, co oczywiste, był zadowolony po zwycięstwie 4:0 nad FK Pelister Bitola.

Triumf w czwartkowym meczu daje Lechowi Poznań bardzo duże szanse na awans do II rundy eliminacji Ligi Europy. - Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Wygrana 4:0 daje nam pewność, że możemy uzyskać awans do kolejnej rundy. Nie zaczęliśmy tego spotkania dobrze, nie mieliśmy pełnej kontroli. Po pierwszej bramce byliśmy już jednak lepsi - komentował trener.
- Nie wszystko było tak, jak chcemy, ale ważne, że drużyna do końca kontrolowała przebieg gry. Musimy jednak jeszcze popracować w kolejny czwartek - dodał.
W czwartek zobaczyliśmy na placu gry kilku piłkarzy pozyskanych przez Kolejorza w letnim okienku. - Nowi zawodnicy grali tak jak drużyna: mogło być lepiej. Situm zdobył dwie bramki, ale wciąż stać go na więcej. Dilaver, tak jak cała obrona, zaprezentował się solidnie. Bartroth miał tylko 10 minut, ale pokazał swoją szybkość i swoją przydatność do kontrataków - ocenił Bjelica.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Część ostrzeżeń dla Wielkopolski odwołano!
26℃
12℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
23.79 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro