Siedemdziesięciolatek w środku nocy uciekał przed policją. Po zatrzymaniu stwierdził, że... nie wie, czemu uciekał
W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci z Gniezna zostali poinformowani o samochodzie marki VW Passat, który slalomem jedzie ulicami Trzemeszna. Policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu, ale kierowca zignorował dawane znaki, a ostatecznie udało się go zatrzymać dopiero po pościgu.
Informacje o kierowcy, który jedzie slalomem przez Trzemeszno dotarły do gnieźnieńskiego dyżurnego 20 czerwca o godzinie 3:30 -Dyżurny skierował w to miejsce policyjny patrol. Po zauważeniu pojazdu funkcjonariusze podjęli za nim pościg, jednak kierujący pojazdem nie reagował na sygnały błyskowe i dźwiękowe oraz sygnały wydawane ręką. Przez cały czas funkcjonariusze mieli kontakt wzrokowy z niebezpiecznie poruszającym się pojazdem. Po przejechaniu kilku kilometrów auto wjechało na teren województwa kujawsko pomorskiego o czym powiadomiono dyżurnego policji w Mogilnie - relacjonuje Anna Osińska z miejscowej policji.
Policjanci podejmowali dalsze próby zatrzymania pojazdu, ale były one bezskuteczne. Dopiero na terenie Mogilna udało się zatrzymać kierowcę VW -Okazało się, że siedzący za kierownicą 70-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego był trzeźwy. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Został przekazany pod opiekę rodzinie - dodaje Osińska.
To jednak nie koniec sprawy, a wszystkie okoliczności sprawy będą wyjaśniali policjanci z Trzemeszna. Od 1 czerwca nie zatrzymanie się do kontroli drogowej nie jest już wykroczeniem, a przestępstwem. Jest ono zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.