Poznań: będzie fala zwolnień nauczycieli?
Kilkuset nauczycieli w Poznaniu może stracić pracę od września - wskazują dane Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. Zwolnienia to efekt reformy oświaty.
Według statystyk przytaczanych przez miejskich urzędników, zmiany związane z zatrudnieniem dotkną dokładnie siedmiuset trzydziestu pięciu nauczycieli. Czterystu dziewiętnastu z nich, nie zostanie przedłużona okresowa umowa na nowy rok szkolny. Zdaniem urzędników z wydziału Oświaty i przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego - to bezpośredni efekt reorganizacji szkół związanych z likwidacją gimnazjów i wprowadzeniem ośmioletnich podstawówek. Minister Anna Zalewska wielokrotnie deklarowała, że w wyniku reformy pedagodzy pracy nie stracą.Te umowy, które zresztą zawarte były na czas określony- czyli one formalnie z mocy prawa wygasają, ale w przeszłości znaczny odsetek tych nauczycieli kontynuowało zatrudnienia już na innych prawdopodobnie warunkach - mówi Jacek Leśny, wiceprezes ZNP w Poznaniu.
Reforma, którą przygotowało ministerstwo generuje zwolnienia. W naszym mieście na tę chwilę wiemy, że ten ruch służbowy obejmie ponad 700 nauczycieli z czego blisko 500 straci pracę - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. Gdy dyrektorzy szkół nie mają uczniów, kończą im się godziny, kiedy są likwidowane gimnazja przekształcone w zupełnie inne typy szkół, kiedy nie ma dzieci - to nie ma kogo uczyć - dodaje.
Tymczasem według wyliczeń minerstwa etatów w Poznaniu dla nauczycieli przybędzie. Od września w wyniku reformy miałoby przybyć 69 miejsc. Dopiero porównanie nauczycieli zatrudnionych do początku czerwca tego roku i nauczycieli zatrudnionych na koniec września nowego roku szkolnego da nam odpowiedź na pytanie jak ten bilans będzie ostatecznie wyglądał - mówi Przemysław Alexandrowicz, radny PiS.
Według wstępnych szacunków miejskich urzędników reforma finansowo dotknie co dziesiątego poznańskiego nauczyciela.
Najpopularniejsze komentarze