Reklama

KSW: Gamrot nadal mistrzem, przegrana Mańkowskiego. Król Albanii zbił Hardkorowego Koksa

Mateusz Gamrot fot. Roger Gorączniak
Mateusz Gamrot fot. Roger Gorączniak

Ponad 60 tysięcy osób oglądało ma PGE Narodowym w Warszawie galę KSW 39: Colloseum. Reprezentanci Poznania radzili sobie ze zmiennym szczęściem.

Walką wieczoru był pojedynek mistrza kategorii półśredniej, Borysa Mańkowskiego, z czempionem wagi średniej, Mamedem Khalidovem. Reprezentant Ankosu MMA Poznań podszedł do walki bardzo dobrze przygotowany pod względem taktycznym i toczył wyrównany bój z uznawanym za faworyta Czeczenem.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Ostatecznie Khalidov wygrał na punkty, a o zwycięstwie przesądziło zaliczone przez Czeczena w trzeciej rundzie obalenie. Publiczność była innego zdania niż sędziowie - kibice wygwizdali werdykt i samego Khalidova.

Bardzo ciężką walkę stoczył Mateusz Gamrot. Klubowy kolega Mańkowskiego decyzją sędziów obronił pas w wadze lekkiej, ale Norman Parke wysoko zawiesił mu poprzeczkę i świetnie bronił się przed atakami mistrza.

Świetny powrót do KSW zaliczył Michał Andryszak. Reprezentant Ankosu już w pierwszej rundzie "udusił" Michała Kitę i zmusił rywala do poddania.

Pochodzący z Piły Marcin Wójcik tuż przed końcem pierwszej rundy poddał walkę z Tomaszem Narkunem.

Sporo emocji budziła walka Roberta Burneiki i "Popka". Wszystko skończyło się dość szybko, litewski kulturysta po serii ciosów Króla Albanii zdecydował się poddać walkę.

Kilkanaście sekund trwała walka o pas wagi ciężkiej: Marcin Różalski potężnym ciosem znokautował Fernando Rodriguesa.

Swoje pojedynki wygrali ponadto Ariane Lipski, Damian Janikowski, Kleber Koike Eibst, Łukasz Jurkowski i Mariusz Pudzianowski.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
30.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro