KSW: Gamrot nadal mistrzem, przegrana Mańkowskiego. Król Albanii zbił Hardkorowego Koksa
Ponad 60 tysięcy osób oglądało ma PGE Narodowym w Warszawie galę KSW 39: Colloseum. Reprezentanci Poznania radzili sobie ze zmiennym szczęściem.
Walką wieczoru był pojedynek mistrza kategorii półśredniej, Borysa Mańkowskiego, z czempionem wagi średniej, Mamedem Khalidovem. Reprezentant Ankosu MMA Poznań podszedł do walki bardzo dobrze przygotowany pod względem taktycznym i toczył wyrównany bój z uznawanym za faworyta Czeczenem.
Ostatecznie Khalidov wygrał na punkty, a o zwycięstwie przesądziło zaliczone przez Czeczena w trzeciej rundzie obalenie. Publiczność była innego zdania niż sędziowie - kibice wygwizdali werdykt i samego Khalidova.
Bardzo ciężką walkę stoczył Mateusz Gamrot. Klubowy kolega Mańkowskiego decyzją sędziów obronił pas w wadze lekkiej, ale Norman Parke wysoko zawiesił mu poprzeczkę i świetnie bronił się przed atakami mistrza.
Świetny powrót do KSW zaliczył Michał Andryszak. Reprezentant Ankosu już w pierwszej rundzie "udusił" Michała Kitę i zmusił rywala do poddania.
Pochodzący z Piły Marcin Wójcik tuż przed końcem pierwszej rundy poddał walkę z Tomaszem Narkunem.
Sporo emocji budziła walka Roberta Burneiki i "Popka". Wszystko skończyło się dość szybko, litewski kulturysta po serii ciosów Króla Albanii zdecydował się poddać walkę.
Kilkanaście sekund trwała walka o pas wagi ciężkiej: Marcin Różalski potężnym ciosem znokautował Fernando Rodriguesa.
Swoje pojedynki wygrali ponadto Ariane Lipski, Damian Janikowski, Kleber Koike Eibst, Łukasz Jurkowski i Mariusz Pudzianowski.