Lech-Lechia: poprzednio goście zobaczyli trzy czerwone kartki. "Dorośliśmy do pewnych rzeczy"
W niedzielę Lech Poznań podejmie na INEA stadionie Lechię Gdańsk. Poprzednie spotkanie obu zespołów wywołało mnóstwo negatywnych emocji.
Na początku marca Kolejorz zwyciężył 1:0. Decydującego gola zdobył w 70. minucie Radosław Majewski, a spotkania nie dokończyło trzech piłkarzy gości. Czerwone kartki zobaczyli Grzegorz Kuświk, Sławomir Peszko i Vanja Milinković-Savić, na trybuny został z kolei odesłany Nenad Bjelica.
Trener gości, Piotr Nowak, przed kolejnym meczem w Poznaniu jest dobrej myśli. - Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski po tamtym meczu, co było widoczne w naszych późniejszych spotkaniach w lidze. Dorośliśmy do pewnych rzeczy i nie rozpraszamy już swojej uwagi, tylko skupiamy wyłącznie na tym, nad czym mamy kontrolę, czyli naszą grą - powiedział szkoleniowiec, cytowany przez serwis lechia.pl.
Dzięki wygranej nad Jagiellonią Białystok Lechia wróciła do gry o mistrzostwo Polski. Mecz z Lechem ma kluczowe znaczenie dla obu zespołów: szanse przegranego na zdobycie tytułu zostaną zredukowane do minimum. - W najbliższym meczu dużo zależeć będzie od dyspozycji dnia, od tego, jak obie drużyny zregenerują się po ostatnich spotkaniach. Potrzebne nam będą dojrzałość i wyrachowanie i podejście takie jak do meczu z Jagiellonią. Nie wystarczy nam dobra gra w ofensywie z piłką przy nodze, musimy zaprezentować także wysoki poziom w defensywie, kiedy tę piłkę będzie posiadał rywal - analizował Nowak.
Początek niedzielnego meczu o 15:30. W sprzedaży wciąż są ich bilety. Szczegółowe informacje dotyczące ich cen i sposobu dystrybucji: www.bilety.lechpoznan.pl.