Kolej metropolitalna w 2025 roku? "Jesteśmy przygotowani"
Więcej połączeń z Poznania do okolicznych miejscowości to główne założenie kolei metropolitalnej. Po czterech latach gotowy jest masterplan, który kosztował blisko 2 miliony złotych.
- Na dobrą sprawę jesteśmy przygotowani w tej chwili co do możliwości uruchomienia kolei aglomeracyjnej - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek. W 2013 roku zapowiedziano powstanie kolei metropolitalnej i wówczas liczono, że plan powstanie w 2 lata. Ukończono go jednak dopiero w tym roku - kosztował prawie 2 mln złotych.
Masterplan zakłada, że za 8 lat z Poznania będziemy mogli dojechać do okolicznych miejscowości minimum jednym pociągiem co pół godziny. - My już realizujemy zaczątek kolei metropolitalnej zwiększając połączenia regionalne. Na niektórych liniach mamy już zakładaną częstotliwość - mówi Henryk Szczefanowicz z Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego. Najwięcej połączeń z Poznania funkcjonuje dziś na trasach do m.in. Gniezna, Kościana i Murowanej Gośliny.
Na stacjach w podpoznańskich miejscowościach widać już pierwsze zmiany. W Kobylnicy powstał nowy peron, a obecnie trwa budowa dróg dojazdowych do stacji oraz parkingu. Podobnie ma być w innych miasteczkach pod Poznaniem. A i w samym Poznaniu planowany jest np. parking przy ulicy Niskiej, który ma zachęcać m.in. do korzystania z pociągów. - W perspektywie kilkunastu lat ma tu powstać zintegrowane miejsce przesiadkowe, w którym będzie kolej metropolitalna czy nowy przystanek szybkiego tramwaju - tłumaczy Tadeusz Nawalaniec z Zarządu Dróg Miejskich. Dodatkowo między Poznaniem Głównym i Poznaniem Wschód ma się pojawić trzeci tor, który pozwoli na uruchomienie nowych połączeń kolejowych. Trwają też prace nad umożliwieniem płacenia kartą PEKA za jednorazowe bilety na kolej.
Do 2040 roku plany są jeszcze ambitniejsze. Wówczas miałaby powstać trasa kolejowa na lotnisko Ławica, a także pociągi miałyby zacząć wozić pasażerów na tzw. kolejowej obwodnicy Poznania.