Jeżyce: kradli drewno z nasypów kolejowych. Wpadli, bo pracowali za późno
W środę po godzinie 20.00 jeden z mieszkańców poinformował straż miejską o kradzieży drewna z nasypu kolejowego przy ulicy Grudzieniec. Okazało się, że mężczyźni przygotowali do wywiezienia drewno o wartości 1000 złotych.
Po zgłoszeniu mieszkańca na miejscu pojawili się funkcjonariusze SM z Jeżyc. - Dwóch mężczyzn, używając pił łańcuszkowych, odcinało odziomki drzew pozostawione po usuwaniu drzewostanu z nasypów kolejowych. Zgłaszającego zaniepokoił fakt pracy o tak późnej porze - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Mężczyźni przygotowali już na przyczepie 6 mp drewna liściastego o wartości 1000 złotych. - Nie posiadali żadnego dokumentu potwierdzającego legalność prowadzonych prac tłumacząc się, że mają ustną umowę z firmą wykonującą prace wycinkowe - dodaje. Strażnicy nie dali wiary ich słowom. Skontaktowano się z zarządcą terenu, który przyznał, że mężczyźni po prostu kradną drewno.
- Na tym odcinku nasypu kolejowego nie było żadnego zgłoszenia związanego z wycinaniem i porządkowaniem drewna. Natomiast przedstawiciel firmy, rzekomego zleceniodawcy prac, kategorycznie zaprzeczył jakoby najmował podwykonawców - kończy Piwecki. Sprawę przekazano policji.