Proces Adama Z.: wznowiono śledztwo w sprawie policjantów "wymuszających" zeznania

Prokuratura w Zielonej Górze zmieniła decyzję w sprawie policjantów, którzy mieli wymuszać zeznania na Adamie Z. oskarżonym o zabójstwo Ewy Tylman. W lutym ta sama prokuratura umorzyła postępowanie.

Adam Z. po kilku miesiącach za kratami poinformował prokuraturę, że był przez policjantów zmuszany do przyznania się do winy. Oskarżeniom mężczyzny stanowczo zaprzeczał rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, ale prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. W lutym prokuratura przyznała, że "wersja podana przez Adama Z. nie potwierdziła się w wyniku zebranych materiałów". Gazeta Wyborcza ujawniła, że dwóch świadków (mężczyźni, którzy siedzieli z Adamem Z. w jednej celi) zeznało, iż Z. opowiedział im, że fałszywie pomówił policjantów.

Dziś okazuje się, że śledztwo w tej sprawie zostało wznowione. Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej podaje, że adwokaci Adama Z. zarzucili prokuraturze wybiórcze zbieranie dowodów (uwierzono mężczyznom z celi Z., ale np. nie przesłuchano jego rodziny, nie wyjaśniono też kwestii pełnomocnictwa do obrony, które policjanci mieli podrzeć na oczach Z.). Śledztwo trwa - zbierane są nowe dowody w tej sprawie.

Adam Z. przebywa obecnie na wolności. Kolejna rozprawa odbędzie się 9 maja. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman, choć zwolnienie go z aresztu daje podstawy by sądzić, że kwalifikacja czynu zostanie zmieniona (nie ma jednoznacznych dowodów na to, by mężczyzna zabił kobietę).