Reklama

Niebezpieczna gra internetowa dotarła do Polski. Apelują o ostrożność i kontrolowanie dzieci

fot. Dave Di Biase / freeimages.com
fot. Dave Di Biase / freeimages.com

Do kraju dotarła "moda" na nową grę internetową, która jak się okazuje może być bardzo niebezpieczna dla dzieci i młodzieży. Chodzi o "Niebieskiego wieloryba". W kraju odnotowano już pierwsze przypadki samookaleczenia.

"Niebieski wieloryb" to gra, która miała powstać w Rosji. Młodzi ludzie, którzy zaczynają w nią grać, przez 50 dni muszą wykonywać zadania zlecane przez "grę" (wirtualny opiekun). Z każdym dniem są coraz bardziej destrukcyjne - chodzi m.in. o cięcie się żyletkami, tatuowanie się, unikanie jedzenia pokarmów czy unikanie spania. Ostatecznie ma to doprowadzić do "wielkiego zakończenia" - samobójstwa gracza, które ma się odbyć w sposób wskazany przez "grę". Graczowi grozi się, że jeśli samobójstwa nie popełni - zginą jego rodzice.

Choć nie wiadomo ile osób zdecydowało się na zakończenie gry w ten sposób - nieoficjalnie mówi się, że w Europie to około 130 osób. Niestety w ostatnich tygodniach gra dotarła do Polski i zaczyna zbierać swoje żniwo. W tym tygodniu do szpitala psychiatrycznego w Gliwicach trafił 15-latek, który okaleczył swoje przedramiona. Przyznał, że grał w "Niebieskiego wieloryba". Wcześniej troje dzieci z województwa zachodniopomorskiego dokonało samookaleczenia grając w grę.

W Wielkopolsce nie odnotowano przypadków okaleczenia w wyniku "Niebieskiego wieloryba", ale kuratorium już dmucha na zimne. Kurator apeluje do rodziców i nauczycieli, by rozmawiali z dziećmi o grze, zniechęcali do niej i wyjaśnili im, jak bardzo jest niebezpieczna. Do szkół w całej Polsce rozsyłany jest list od Minister Edukacji w tej sprawie. - Psychologowie ostrzegają, że szczególnie narażone na udział w grze są osoby o niskiej samoocenie i poczuciu własnej wartości. Z informacji uzyskanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wynika, że aktualnie Prokurator Okręgowy w Szczecinie prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania doprowadzenia trójki małoletnich do targnięcia się na własne życie pod wpływem wspomnianej gry - można przeczytać w liście.

- Mając na uwadze powyższe informacje zwracam się z prośbą o podjęcie działań zmierzających do zapoznania rodziców z zagrożeniami płynącymi z uczestnictwa we wspomnianej grze, szczególnie tymi tragicznymi. Warto podkreślić, że nie wszystko, co pojawia się w internecie, chociaż modne, jest bezpieczne i rozsądne. Podejmowane działania nie powinny w żaden sposób przyczyniać się do reklamy wyżej wymienionej gry wśród dzieci. Proszę również, aby podczas spotkań z rodzicami zachęcać ich do rozmowy z dzieckiem, omówienia jego aktywności w internecie, dopytania o ewentualne problemy, z jakimi być może się boryka. Dodatkowo istotne jest, aby zwrócić uwagę na zachowanie ucznia w ostatnim czasie - jego ogólne samopoczucie, poziom zmęczenia, rodzaj filmów i muzyki jakiej słucha. Należy również wspomnieć o możliwości założenia filtrów ochrony rodzicielskiej, aby uchronić dziecko przed szkodliwymi treściami - dodaje MEN.

Nie tylko "Niebieski wieloryb" jest niebezpieczny. Coraz głośniej robi się także o grze nazywanej "Wróżką/czarodziejką ognia". Ostrzeżenia przed tymi grami rozsyłają do rodziców m.in. pracownicy poznańskich szkół.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
9.74 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro