Reklama
Reklama

Prokuratura ma nowych świadków, którzy słyszeli, jak Adam Z. przyznał się do zamordowania Ewy Tylman

fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP
fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP

Pod koniec wtorkowej rozprawy sędzia Magdalena Grzybek poinformowała, że prokuratura złożyła w sądzie dwa listy, które wpłynęły do prokuratury. Listy te zawierają informacje od osadzonych w poznańskim areszcie, którzy słyszeli jak Adam Z. przyznał się do zamordowania Ewy Tylman.

Od początku procesu mówi się o tym, że dowody, którymi dysponuje prokuratura są słabe. Podobne zdanie wyraził sąd, który poinformował po poprzedniej rozprawie, że zarzut wobec Adama Z. może zostać zmieniony. Konsekwencją tej informacji było zwolnienie Adama Z. z aresztu. Pod koniec wtorkowej rozprawy sędzia Magdalena Grzybek poinformowała o dostarczeniu do sądu dwóch listów, które mogą mieć wpływ na dalszy przebieg procesu.

Autorem pierwszego listu jest Kacper Ch., który był osadzony w jednej celi z oskarżonym o zabójstwo Ewy Tylman. Adam Z. miał mu się przyznać do zabójstwa i - jak ustalił Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej - powiedzieć, że "przyzna się, jeśli znajdą ciało, ale przyjmie taką linie obrony, której nikt nie obali. Nikt nie będzie w stanie udowodnić, ze było inaczej". Kacper Ch. zdecydował się poinformować prokuraturę o sprawie, bo zachęciła go komedia, którą Adam Z. robi przed sądem. W areszcie z Adamem Z. miał się też zetknąć poznański gangster Paweł P., który napisał do prokuratury, że poznał się z Adamem Z. na spacerniaku poznańskiego aresztu. Adam Z. miał mu opowiedzieć, że pokłócił się z Ewą Tylman, a ta wpadła do wody. Wówczas Adam Z. spanikował i zbiegł z miejsca zdarzenia.

Sąd na dzisiejszej rozprawie zgodził się na przesłuchanie obu świadków.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.48 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro