Senior usłyszał, że stracił oszczędności życia. Cała sytuacja była... żartem kasjerki
Na mało zabawny żart zdecydowała się pracownica jednego z banków na terenie Olsztyna. Kobieta poinformowała 85-latka o utracie wszystkich oszczędności.
Senior udał się do placówki, aby podjąć ze swojego konta część pieniędzy, które niezbędne mu były do leczenia. - Od obsługującej go kasjerki dowiedział się, że na swoim koncie nie posiada interesującej go gotówki. Kobieta miała namawiać go do skorzystania z różnych ofert tej placówki i zachęcać do przelania pieniędzy na inne konto oszczędnościowe - relacjonuje st. sierż. Anna Balińska z olsztyńskiej policji.
- Mężczyzna był pewny, że na jego rachunku znajdują się pieniądze. Wiedział również, ile oszczędności posiada. Kasjerka miała jednak temu zaprzeczyć, twierdząc, że pewnie ktoś wcześniej je wypłacił lub 85-latek po prostu zapomniał, co z nimi zrobił - dodała st. sierż. Balińska.
Mężczyzna była przekonany, że stracił oszczędności życia, postanowił więc zgłosić sprawę na policję. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i przesłuchali go w charakterze świadka. Udali się również do banku, gdzie okazało się, że w rzeczywistości stan konta zgodny jest z oczekiwaniami seniora.
Kasjerka przyznała, że "zażartowała" sobie z 85-latka. Na razie nie wiadomo czy poniesie konsekwencje swojego zachowania.
Najpopularniejsze komentarze