Poznaniacy wciąż palą śmieci w piecach!
Od 1 listopada ubiegłego roku do 15 lutego 2017 roku strażnicy miejscy przeprowadzili w Poznaniu 740 kontroli tego, czym mieszkańcy palą w piecach. Niestety nie mamy się czym chwalić.
Choć w ostatnich dniach stężenie pyłu PM10 w Poznaniu nie osiągnęło alarmujących wartości, i tak wszyscy wiemy, że to głównie ogrzewanie mieszkań przyczynia się do pogarszania się jakości powietrza w mieście. Strażnicy miejscy od lat prowadzą kontrole związane z tym, czym mieszkańcy palą w piecach.
- W okresie od 1 listopada 2016 roku do 15 lutego 2017 roku strażnicy dokonali 740 kontroli pod kątem rodzaju paliwa spalanego przez mieszkańców w piecach w indywidualnych gospodarstwach domowych - wyjaśnia Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Niestety w 161 przypadkach (22%) w instalacjach grzewczych stwierdzono używanie zabronionego opału (odpady bytowe, tworzywa sztuczne, drewno lakierowane, itp.) - dodaje. W przypadku ujawnienia nieprawidłowości trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Co ciekawe, w ubiegłym roku strażnicy zaobserwowali zmianę źródeł emisji uciążliwego dymu. - Zdecydowana większość interwencji, bo aż 606 (z 676 w 2016 roku), dotyczyła instalacji grzewczych w budynkach mieszkalnych i zakładach pracy, natomiast tylko 61 ognisk, w których spalano odpady. Jeszcze 2 lata temu tendencja ta była całkowicie odwrotna - zauważa.
Strażnicy nie tylko kontrolują mieszkańców, ale też stawiają na edukację.
Najpopularniejsze komentarze