Strzeszynek: jeden pomost zamknięty, na drugim "dziury"
Wiosna coraz bliżej, a tym samym coraz więcej poznaniaków pojawia się nad wodą. Nad Jeziorem Strzeszyńskim jest jednak problem z pomostami. Jeden jest zamknięty, a stan drugiego - jeszcze otwartego - pozostawia wiele do życzenia.
W sprawie pomostów nad Jeziorem Strzeszyńskim napisał do nas czytelnik Piotr. - Pomost na plaży strzeżonej jest obecnie zamknięty. Natomiast ten większy pomost, tzw. molo, jest w katastrofalnym stanie. Deski były wymieniane jakieś 20 lat temu i od tego czasu zdołały już spróchnieć, zaczęły pękać. Jest już nawet spora dziura, w którą wpadła moja narzeczona, efektem jest silne stłuczenie, piękny weekend zakończył się w sobotę o 14 na izbie przyjęć. Trzeba coś z tym zrobić, tam przychodzą tłumy ludzi z małymi dziećmi, czy musi się coś stać żeby ktoś zareagował - pyta.
Błażej Daracz z Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji przyznaje, że jeden pomost od dłuższego czasu jest zamknięty ze względu na jego zły stan. - Drugi, tak zwane molo, jest otwarty, ale także wymaga generalnego remontu. Na bieżąco są tu wymieniane deski, ale podkłady, do których są mocowane są spróchniałe i dlatego te deski nie są stabilne - mówi. - Mimo to zlecamy uzupełnianie desek na bieżąco.
W budżecie POSiR znalazło się 1,7 mln złotych na prace modernizacyjne w Strzeszynku. - Ta kwota została dołączona do projektu Plażojady, który został wybrany do realizacji w ramach Budżetu Obywatelskiego. Właśnie w ramach tego projektu m.in. nowy wygląd mają zyskać pomosty nad Jeziorem Strzeszyńskim - dodaje.
Jest szansa na to, że pomosty przejdą metamorfozę jeszcze w tym roku, ale wiele zależy od tego, czy znajdzie się firma, która podejmie się realizacji takiej inwestycji. Najpierw trzeba jednak ogłosić przetarg, za co odpowiada Urząd Miasta. Jak udało nam się ustalić w urzędzie, przetarg ma zostać ogłoszony najpóźniej na przełomie marca i kwietnia.