Pod rondem Kaponiera wciąż "pada deszcz". "To jakiś koszmarny żart"
Już we wtorek pisaliśmy o "ulewie" pod rondem Kaponiera. Niestety woda wciąż leje się tu na peron przystankowy.
- Ile kosztował "remont" Kaponiery? Blisko 400 milionów? Niespełna 400 milionów złotych wydane zostało na to coś, co teraz obserwujemy? Kaponiera po raz kolejny przecieka podczas opadów deszczu! Minęło zaledwie kilka miesięcy od otwarcia, a już widać koszmarny stan techniczny ronda. Przecież jeśli w tak krótkim czasie widać tyle niedoróbek (przeciekające elementy, nieustannie psujące się ruchome schody, czy choćby fatalne głośniki, z których nie słychać komunikatów, nawet gdy się pod nimi stoi - miało to miejsce, kiedy była wielka awaria trakcji tramwajowej jakoś na przełomie roku 2016 i 2017), to zachodzi duża obawa, że niedługo będziemy mieli jakąś katastrofę budowlaną w tym miejscu. Dlaczego nikt nie poniósł odpowiedzialności za to wszystko, co było związane z tym remontem - dopytuje nasz czytelnik Adam. - Zamiast to naprawić, to od środy odgrodzono kilkanaście metrów kwadratowych powierzchni przystanku i pozwolono, aby nadal leciała woda. Przecież to jakiś koszmarny żart - dodaje.
Zarząd Dróg Miejskich we wtorek poinformował nas, że usterkę zidentyfikowano już 17 lutego. Okazało się, że "ulewa" to skutek rozszczelnienia rury odwodnieniowej mostu. Usterka ma zostać usunięta w najbliższych dniach. Nasi czytelnicy jednak zaczynają się niecierpliwić.
Najpopularniejsze komentarze