Lech - Piast: kilka osłabień Kolejorza. Będzie zmiana w bramce
20 piłkarzy zabrał trener Nenad Bjelica do Gliwic, gdzie w sobotę Lech Poznań zmierzy się z Piastem.
W bramce Kolejorza stanie tym razem Jasmin Burić, ponieważ Matus Putnocky wciąż nie doszedł do pełni sprawności po urazie, którego nabawił się w meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. - Nie będziemy ryzykować zdrowiem Matusa, zostaje on w Poznaniu. W bramce zagra Burić, a rezerwowym będzie Mleczko - wyjaśnił trener Bjelica.
To oznacza, że na ławce usiądzie ktoś z duetu Wołodymyr Kostewycz - Abdul Aziz Tetteh.
Sztab szkoleniowy nie będzie mógł również skorzystać z usług z usług Jana Bednarka i Nickiego Bille Nielsena. Polak ma za sobą kilka treningów indywidualnych i w przyszłym tygodniu dołączy do kolegów. Duńczyk ćwiczył już z resztą zespołu, ale jego forma fizyczna nie jest jeszcze optymalna, więc weekend spędzi zajęciach indywidualnych.
Do autokaru wsiadł za to Mihai Radut, który przed tygodniem musiał pauzować. Niewykluczone, że w Gliwicach Rumun zadebiutuje w barwach Kolejorza.