Hoss przestał zgłaszać się na poznański komisariat. Powiadomiono sąd
Arkadiusz Ł., pseudonim Hoss, w piątek i sobotę nie stawił się na komisariacie policji w ramach policyjnego dozoru.
- Potwierdzam, że mężczyzna nie pojawił się na komisariacie, choć miał to zrobić w piątek i sobotę - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - O zaistniałej sytuacji został powiadomiony sąd - dodaje. Ł. nie przychodząc na komisariat nie zastosował się bowiem do postanowienia sądu.
Przypomnijmy, że mężczyzna ma policyjny dozór. Pierwszy raz musiał się pojawić na komisariacie na Jeżycach w środę. Zrobił to około 21.00. - Arkadiusz Ł. miał pojawiać się na komisariacie w poniedziałki, wtorki, środy, piątki i soboty - wyjaśnia Borowiak.
Hoss został zatrzymany na początku lutego na warszawskiej Woli. Przez policję uznawany jest za twórcę oszustw metodą na wnuczka. Przez 1,5 roku ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Zarzucono mu popełnienie 4 oszustw na wnuczka w Polsce na kwotę 1,4 mln złotych, a także poza granicami naszego kraju na kwotę 1,5 mln złotych.
Choć prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla mężczyzny, sąd nie przychylił się do tego wniosku. Ostatecznie mężczyzna musiał wpłacić 300 tysięcy złotych kaucji, by wyjść na wolność.
Najpopularniejsze komentarze