Kierowcy ciężarówek wciąż jeżdżą z magnesami. Mandaty na kilkadziesiąt tysięcy złotych
Inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Poznaniu m.in. w weekend prowadzili akcję na wielkopolskim odcinku autostrady A2, a także na krajowej "dziesiątce". Skontrolowano 315 pojazdów. Nałożone mandaty opiewają na ponad 50 tysięcy złotych.
Akcja rozpoczęła się w piątek i trwała do niedzieli. Inspektorów można było zobaczyć m.in. przy punktach poboru opłat na A2 w Gołuskach i Lądku. - W czasie akcji przeprowadzili oni 315 kontroli, które dotyczyły głównie czasu pracy i odpoczynku kierowców, sprawdzenia wymaganych licencji i zezwoleń oraz wykrywania manipulacji w zapisach na kartach kierowców oraz tachografu (magnesy i wyłączniki) - informuje WITD w Poznaniu.
Jednym z kontrolowanych kierowców był mieszkaniec Ostrowi Mazowieckiej. Prowadził zespół pojazdów, który przewoził 9 aut osobowych. - Podczas kontroli inspektorzy stwierdzili, że tachograf ciągnika lawety do momentu zatrzymania rejestrował jedynie aktywność w postaci odpoczynku. W związku z tym poddano szczegółowej kontroli cały zespół pojazdów. Ujawniono niedozwolone urządzenie w postaci magnesu - dodaje. - W trakcie prowadzenia dalszych czynności wykryto kolejne naruszenia związane z brakami w dokumentacji oraz skróceniem czasu odpoczynku.
Ten kierowca dostał mandaty na łączną kwotę 3000 złotych. Dodatkowo wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą w wysokości 5500 złotych. A to wierzchołek góry lodowej. W trakcie całej weekendowej akcji WITD wystawiono 92 mandaty na kwotę 50 150 złotych. Wszczęto też 33 postępowania na kwotę 86 tysięcy złotych, a także zatrzymano 2 dowody rejestracyjne.