Seksuolog Lechosław Gapik zostanie w więzieniu
Profesor Lechosław Gapik, skazany w 2013 roku za doprowadzenie podstępem pacjentek do poddania się "innej czynności seksualnej", nie wyjdzie z więzienia przed terminem.
W środę poznański Sąd Apelacyjny nie zgodził się na przedterminowe zwolnienie z więzienia seksuologa profesora Lechosława Gapika. Wcześniej zgodę na to wydał Sąd Okręgowy, ale Sąd Apelacyjny dziś zmienił postanowienie SO. Argumentowano to tym, że nie zakończyła się resocjalizacja mężczyzny - wciąż uważa on, że nie zrobił nic złego.
Profesor Gapik stał się bohaterem jednego z odcinków programu "Uwaga" TVN. Pacjentki zarzucały mu molestowanie seksualne. W programie przedstawiono nagranie z ukrytej kamery, na którym seksuolog dotyka intymnych miejsc kobiety, a także wulgarnie się do niej odzywa. W 2012 roku seksuologowi postawiono sześć zarzutów dotyczących doprowadzenia podstępem do poddania się "innej czynności seksualnej". W kwietniu 2013 roku został skazany na 4 lata więzienia. Dodatkowo zabroniono mu wykonywać zawód psychoterapeuty przez 6 lat. Mimo apelacji, sąd utrzymał wyrok. Gapik nie stawił się do więzienia - został do niego doprowadzony przez policję.
Mężczyzna odbywa karę w Rawiczu. Ma przebywać za kratami do lutego przyszłego roku, ale wcześniej, za pół roku, ponownie może się starać o przedterminowe zwolnienie.
Najpopularniejsze komentarze