Pracowita noc. W Sylwestra poznańskie pogotowie wyjeżdżało ponad 160 razy

Tradycyjnie w Sylwestrową noc o wiele więcej pracy mają zespoły ratownictwa medycznego. Poznańskie pogotowie od północy do godziny 6 wyjeżdżało 166 razy.

Nad bezpieczeństwem w sylwestrową noc czuwały wszystkie służby. Zdaniem policjantów było spokojnie i odbyło się bez większych incydentów. Więcej zgłoszeń niż zwykle zanotowali poznańscy strażacy, którzy przyznają, że były to głównie interwencje dotyczące drobnych pożarów. To była również ciężka noc dla zespołów ratownictwa medycznego na terenie naszego powiatu. Jak co roku Sylwester to jest taka noc, kiedy tej pracy mamy znacznie więcej. W tym roku od północy do godziny 6:00 w niedzielę interweniowaliśmy 166 razy. Jest to o ponad 100 procent więcej zdarzeń niż w standardową noc - mówi Robert Judek, rzecznik poznańskiego Pogotowia Ratunkowego. Około 10 zdarzeń to były urazy związane z zabawą sylwestrową. Natomiast siedem z nich to były urazy związane bezpośrednio z udziałem fajerwerków. Jedno z tych zdarzeń zakończyło się amputacją palca dłoni. Inne to były poparzenia i drobne urazy w tej wstępnej ocenie - dodaje.