Rodzina kierowcy zabitego w Berlinie otrzyma od rządu rentę, Niemcy chcą postawić pomnik
W piątek Beata Szydło poinformowała o przyznaniu rodzinie zabitego w Berlinie kierowcy specjalnej renty. Wniosek o rentę złożył szef MSZ Witold Waszczykowski.
Ciężarówka prowadzona przez Łukasza Urbana została wykorzystana do przeprowadzenia poniedziałkowego zamachu na jarmark świąteczny w Berlinie, a on sam został zamordowany przez zamachowca. Z informacji przekazywanych przez niemieckie media wynika, że polski kierowca do końca walczył z zamachowcem i próbował przeszkodzić w przeprowadzeniu zamachu. Najprawdopodobniej to Urban poprzez przepychankę z kierującym zamachowcem doprowadził do tego, że ciężarówka zjechała z jarmarku w około jego 1/4 długości. W zamachu zginęło 12 osób, a ponad czterdzieści osób zostało rannych. Gdyby ciężarówka przejechała przez cały jarmark - ofiar mogłoby być znacznie więcej.
Niemcy chcą zbudować Urbanowi pomnik. W Anglii zorganizowano zbiórkę internetową, która już zgromadziła 139 tysięcy funtów (ok 720 tysięcy złotych) dla rodziny Łukasza Urbana. Natomiast w piątek o przyznanie renty wnioskował do premier Beaty Szydło minister Witold Waszczykowski -Minister podpisał pismo do pani premier o renty specjalne dla żony i syna zabitego kierowcy w Berlinie - informowała Joanna Wajda, rzeczniczka MSZ. Po kilku godzinach Beata Szydło napisała w serwisie społecznościowym Twitter -Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach.
Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 23 grudnia 2016
Najpopularniejsze komentarze