Mama Asi z os. Batorego nie będzie musiała zapłacić podatku od zebranych podczas kiermaszu pieniędzy
9-latka we wrześniu na osiedlu Stefana Batorego zorganizowała kiermasz. Zbierała pieniądze na leczenie chorej mamy. Udało się zebrać więcej niż dziewczynka się spodziewała. Do dziś nie było wiadomo, czy od zebranej kwoty nie będzie trzeba zapłacić podatku.
O historii małej Asi z osiedla Stefana Batorego pisaliśmy już wielokrotnie. Mama dziewczynki jest ciężko chora i wymaga rehabilitacji. Dziewczynka postanowiła więc na własna rękę zebrać pieniądze na jej leczenie. Na leki, teraz mama miała operację szyi, poduszkę będzie miała taką specjalną. Na dużo rzeczy - mówiła Asia.
Dziewczynka na osiedlu Batorego na Piątkowie rozwiesiła ogłoszenia o planowanym kiermaszu. Planowała na nim sprzedawać swoje zabawki i ubrania. Pomoc w organizacji zbiórki zadeklarowali też sąsiedzi. Tymczasem informacja o zbiórce zrobiła furorę w internecie. Pomogło wiele osób dobrej woli, a suma, którą udało się uzbierać przerosła wszelkie oczekiwania organizatorki. Niestety teraz pojawiły się problemy. Najpierw pojawiła się obawa, że kobieta może stracić zasiłki. Mama dziewczynki część pieniędzy przelała na konto Fundacji Votum z Wrocławia. Pewną część kobieta zostawiła sobie na koncie ponieważ nie wiedziała, czy od zebranej kwoty nie będzie musiała zapłacić podatku do Urzędu Skarbowego.
Sytuacja się wyjaśniła i wiadomo, że Anna Jagła nie straci zasiłków o czym już wcześniej informowaliśmy. Kobieta czekała jeszcze na decyzję Urzędu Skarbowego, gdzie zwróciła się z prośbą o indywidualną interpretację podatkową. Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza" mama Asi nie będzie musiała płacić podatku od zebranych podczas zbiórki pieniędzy. Zgodziliśmy się z argumentacją pani Anny i przychyliliśmy do jej wniosku - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Michał Kasprzak, rzecznik prasowy katowickiej skarbówki.
