Poręcze z podporą dla rowerzystów pojawiły się w Poznaniu
Przy skrzyżowaniu ulic Święty Marcin i Kościuszki można zobaczyć nietypową metalową konstrukcję - poręcz i niewielką "półkę" nad jezdnią. To instalacja, która ma ułatwić życie rowerzystom. Sztuka kosztuje ok. 900 złotych. Radni dziwią się takim wydatkom.
Rowerzyści poruszający się w rejonie skrzyżowania ulic Święty Marcin i Kościuszki mogą już korzystać z pierwszych w Poznaniu podpór i poręczy zamontowanych przy jezdni. To rozwiązanie, które stosuje się m.in. w Kopenhadze - rowerzysta dojeżdżając do przejazdu, przy którym musi czekać na "zielone światło", może oprzeć nogę o "półkę", a ręką złapać poręcz. Zapewnia to oczekiwanie na przejazd w stabilnej pozycji.
W Poznaniu takie instalacje są obecnie dwie. Każda kosztowała około 900 złotych. Być może w przyszłości pojawią się kolejne. Miejscy radni nie kryją zdziwienia. - Wolałbym gdyby w pierwszej kolejności ZDM zajął się likwidacją barier architektonicznych, które utrudniają poruszanie się po mieście osobom starszym i niepełnosprawnym - tłumaczy Marek Sternalski, szaf klubu radnych PO. Podobnego zdania jest radna PiS Ewa Jemielity, która na Facebooku pyta ironicznie "Dokąd pedałujesz, Poznaniu?".
Tadeusz Mirski, prezes stowarzyszenia Rowerowy Poznań przyznaje, że takie podpory coraz częściej montowane są w Polsce. - Pojawiły się już m.in. w Krakowie, Warszawie, Szczecinie, Gdańsku czy Radomsku. W tym względzie Poznań jest daleko w tyle - mówi. - Podpory ułatwiają rowerzystom oczekiwanie na "zielone", ale przede wszystkim przyspieszają moment startu, gdy to światło się pojawi. A to ważne w miejscach, w których ruch rowerowy jest bardzo duży - dodaje.
Według Mirskiego idealne miejsca w Poznaniu do montażu podpórek to m.in. skrzyżowania al. Niepodległości/Fredry, Bukowska/Przybyszewskiego, Most Teatralny oraz Plac Bernardyński. - Niestety skrzyżowanie Święty Marcin/Kościuszki jest obecnie niewłaściwą lokalizacją dla tej instalacji, bo wyłączono tam sygnalizację świetlną. Ale wyłączono ją czasowo. W przyszłym roku ma zapaść decyzja czy tak już zostanie. Jeśli tak, podpory będzie można przenieść w inną lokalizację - kończy.
Najpopularniejsze komentarze