Osoby nielegalnie mieszkające na działkach wciąż zagrożone eksmisją. Ale nie w zimie
Polski Związek Działkowców zapowiada, że zimą nie będzie prowadzić eksmisji osób mieszkających nielegalnie na terenach ogrodów działkowych w mieście. Nie oznacza to jednak, że eksmisje w ogóle zawieszono. Mogą być prowadzone od wiosny.
Już kilka miesięcy temu opisywaliśmy problem osób mieszkających na ogrodach działkowych w Poznaniu. Szacuje się, że jest to nawet ponad 4000 osób. Mieszkanie na działkach jest niezgodne z przepisami. Podobnie jak posiadanie na działce altany większej niż 35 metrów kwadratowych. Polski Związek Działkowców wciąż podkreśla, że chce, by prawo było egzekwowane.
Zaczęły pojawiać się informacje, że prowadzone będą eksmisje. - My nikogo nie wyrzucamy. Wręcz przeciwnie, interesujemy się losem tych ludzi, ale z każdą rodziną rozmawiajmy. Nie jest wizją naszą to, że ogród działkowy ma być docelowym miejscem zamieszkiwania - mówi Zdzisław Śliwa, prezes PZD w Poznaniu.
Nie oznacza to jednak, że eksmisji w ogóle nie będzie. Nie będą się odbywać zimą, ale możliwe, że wiosną niektórzy będą musieli szukać nowych czterech kątów. - Skala zjawiska jest tak duża, że to przerasta momentami nasze możliwości - mówi Jerzy Kucznerowicz, wiceprezes PZD w Poznaniu. Zdaniem PZD na działkach nie mieszkają wyłącznie osoby tłumaczące się złą sytuacją choćby finansową. - Jest spora grupa osób, która na przykład wynajmuje swoje mieszkania, a mieszka na ogrodach działkowych za niewielką opłatą. Nasze działania głównie będą się skupiać na tych osobach, które nadużywają dobra stworzonego nie dla nich - dodaje.
- Ludzie żyją jak na bombie, nie wiedzą co ich czeka. Każdy polecony może być próbą wypowiedzenia praw do działki i pozbawienia ich majątku - mówi Rafał Zawadzki ze Stowarzyszenia Ogrodów Działkowych Forsycja. Zdaniem mieszkańców ogrodów, cały problem tkwi w ułomnych przepisach. Zauważają, że w wielu przypadkach ludzie mieszkają na działkach od lat, a przepisy wprowadzono później.
Miasto zapowiada, że problem nielegalnych mieszkańców działek będzie próbować rozwiązywać stopniowo. Sytuacja ma się poprawiać wraz z budową kolejnych mieszkań komunalnych. - W przyszłym roku przybędzie 200 lokali tzw. treningowych, a więc w perspektywie 3-4 lat sytuacja poprawi się diametralnie - mówi Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.
Najpopularniejsze komentarze