Ktoś ukradł św. Mikołaja z przedszkola. Dzieci płaczą
Do zuchwałej kradzieży doszło w poniedziałek. Święty Mikołaj grający na skrzypcach kolędy dzieciom z Przedszkola nr 7 "Bolek i Lolek" w Koninie towarzyszył przez 15 lat. Trwają poszukiwania.
Z korytarza przedszkolnego skradziono wyjątkowego - na klaśniecie grającego na skrzypcach polskie kolędy Mikołaja (wysokość ok.1m, brzuchaty, w okularach, na baterie). Policja poszukuje złodzieja, a my prosimy rodziców o pomoc w odnalezieniu niezwykłej zabawki, która towarzyszy nam od 15 lat... - czytamy na stronie internetowej Przedszkola nr 7 "Bolek i Lolek"w Koninie.
Myślałam, że któraś z nauczycielek go wzięła. Niestety okazało się, że Mikołaja nie ma. Wystarczyło 5 minut, żeby zniknął - mówiła w rozmowie z portalem lm.pl Ewa Siwek, dyrektor "Bolka i Lolka". To dla nas niepojęte, niezrozumiałe. Ciarki nam przechodzą. Dzieci płakały. Wierzyć się nie chce, żeby przed samymi Mikołajkami zabrać dzieciom taką atrakcję - dodała.
Święty Mikołaj został skradziony w poniedziałek.O kradzieży została powiadomiona policja. Przedszkolaki rozwiesiły też ogłoszenia.