Reklama
Reklama

Brutalne morderstwo w Gdańsku. Mordercy chcieli zamurować ofiarę?

fot. KMP Gdańsk
fot. KMP Gdańsk

Kilka dni temu gdańscy policjanci otrzymali informację o nieprzyjemnym zapachu wydobywającym się z jednej z piwnic w bloku na gdańskiej Żabiance. Szybko okazało się, że źródłem zapachu są zwłoki.

Policjanci zostali wezwani do bloku przy ulicy Wejhera w Gdańsku przez mieszkańców zaniepokojonych uciążliwym zapachem, który wydobywał się z jednej z piwnic. Policjanci szybko rozpoznali zapach rozkładających się zwłok i podjęli decyzję o wejściu do piwnicy. Podejrzenia policjantów potwierdziły się, we wnętrzu piwnicy znaleziono zapakowane w foliowy worek zwłoki oraz materiały budowlane. Policjanci podejrzewają, że zwłoki były przygotowane do wywiezienia i zamurowania w innym miejscu. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal trojmiasto.pl na worku ze zwłokami znajdowały się wulgarne "pozdrowienia" dla policji - Policjanci od razu podjęli działania operacyjne. Przesłuchano świadków, a także rodzinę i znajomych zamordowanego. Udało się też wstępnie wytypować możliwych sprawców zabójstwa - mówi w rozmowie z trójmiejskim portalem Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Prowadzone działania pozwoliły na ustalenie tożsamości denata. Okazało się, że to 60-letni mężczyzna, którego zaginięcie zgłoszono kilka tygodni temu. Z wstępnych ustaleń wynika, że został on pobity na śmierć, a zwłoki znajdowały się w piwnicy przez kilkanaście dni. Już dzień po odkryciu zwłok policjanci zatrzymali podejrzanych o dokonanie tej zbrodni. 33-letni mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa, a 24-latek poplecznictwa czyli pomocy sprawcy zabójstwa.

W tej chwili policjanci nie zdradzają, jakie były motywy zbrodni, ale ujawniono, że ofiara i sprawcy znali się wcześniej. Oskarżonemu o zabójstwo grozi dożywocie, a jego pomocnikowi nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
35.89 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro