Ogromny pożar fabryki czekolady ugaszony

Nad ranem płomienie pojawiły się w fabryce czekolady na poznańskich Podolanach. Ogień szybko się rozprzestrzenił i zajął cały budynek. Pożar udało się opanować, trwa dogaszanie. Jeden ze strażaków został ranny.

Ogień pojawił się w jednym z pomieszczeń produkcyjnych około godziny 7.30. Pożar szybko się rozprzestrzenił i objął cały budynek stanowiący część fabryki czekolady Terravita przy ulicy Szarych Szeregów 48. Płonęło kilkadziesiąt ton półproduktów do wyrobu czekolady.Pracownicy zdołali się ewakuować.

Na miejsce błyskawicznie przybyła straż pożarna. W akcji gaśniczej brało udziałdwadzieścia jednostek strażackich - w sumie z ogniem walczyło 70 strażaków.Jeden ze strażaków został ranny. Jak udało nam się dowiedzieć na nogę gaszącego spadł kawał blachy.

Sytuacja jest już opanowana i część strażaków mogła wrócić do remiz. Ale całkowite dogaszenie stalowej hali potrwa kilka godzin.Sporym problemem byłoogromne zadymienie (słup dymu było widać zodległości kilku kilometrów). Gaszenie było możliwe jedynie z zewnątrz, ponieważ stalowa konstrukcja mogła się zawalić. Strażacy nie mogli używać do gaszenia wody, lecz specjalnej piany. Dodatkowo musieli uważać, by ogień nie przedostał się na sąsiednią halę.

Zdymem mogło pójść nawet kilkadziesiąt ton półproduktów, które były warte kilkaset tysięcy złotych. Strażacy szacują straty na 3 miliony złotych, a wartość uratowanego mieniana 78 milionów. Teraz na pogorzelisku trwa ustalanie przyczyn pożaru. Jedną z hipotez jest samozapłon pyłu kakaowego, do którego może dojść w temperaturze powyżej 80 stopni Celsjusza.

Jeśli posiadacie zdjęcia z akcji gaśniczej, przyślijcie je do redakcji na adres: [email protected].